Mamy dzisiaj dwunasty listopad. Piękny poranek, bo świeci słonce. O ósmej godzinie na termometrze dziewięć stopni, czyli nieźle. Zapowiada się ładny dzień. Wczoraj zrobiłam obchód po ogrodzie. Kolorowe liście już w większości opadły, ale jest jeszcze sporo kwitnących roślin. Najbardziej zaskakują mnie róże . Kwitnie też powojnik i inne. Koloru dodają też owoce " ptasie stołówki". Co prawda wywiesiłam pierwsze jedzonka dla ptaszków, aby się przyzwyczaiły, że będzie, ale one narazie cieszą się z tego co znajdą w naturze. Oby było tak jak najdłużej, słonecznie i pięknie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
W marcu, po raz pierwszy od prawie pół roku. Sąsiadka zza płotu, już jesienią mówiła, twój ogród płacze i tęskni za tobą....
-
Był czas, przed covidem, że sporo podróżowaliśmy i to niekoniecznie daleko. Czasem były to wyjścia lokalne, ale zawsze coś now...
-
Wizyta na cmentarzu garnizonowym rozbudziła we mnie ciekawość. Po nim był cmentarz żołnierzy radzieckich, bo tuż obok garnizonowego....
-
Dzisiaj taki temat może bardziej na zimę czy brzydką jesień, ale że pogoda zrobiła się brzydka, tylko cztery stopnie i pada więc ...
-
Tak jak napisałam w poprzednim poście , jestem zauroczona parkiem solankowym w Inowrocławiu. Byłam w kilku sanatoriach, ale t...
Jesień w korale ubrana, przecudnie <3 Uwielbiam te wszystkie rośliny, które jesienią tak pięknie przebarwiają i się mają mnóstwo owocków, to największa dekoracja tej szarej i zimnej pory roku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Dzisiaj u mnie szaro, pochmurno, ziąb - typowo jesienna aura. Wczoraj była przepiękna jesienna pogoda. Też zrobiłam rundkę po ogrodzie. Faktycznie róże jeszcze kwitną ale są lekko przymrożone. Kilka dni temu zerwałam spory bukiet do domu. Rano zastałam wszystkie płatki na obrusie. Ogród praktycznie jest już przygotowany do zimy. Hortensje ogrodowe okryte włókniną, maliny przycięte, czosnek jadalny tym razem zasadzony w doniczkach ponieważ na grządkach jest piękny owies jako poplon. Na okopcowanie czekają jedynie róże. Też kwitnie barwinek, powojniki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
A ja już róże okopczykowałam. Może za wczęśnie? Maliny przycinam wczesną wiosną.Tak, przyroda już tylko czeka na zimę. A my się cieszymy z każdego złotego jeszcze dnia. Pozdrawiam.
UsuńU mnie listopad zaczął się przymrozkowo, ale też jeszcze sporo kwitnie w ogrodzie. Z przyjemnością pooglądałam fotki i będę tu wracać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń