Skończyłam czytać książkę Petera Wohllebena " Duchowe życie zwierząt". Autor, leśnik i miłośnik przyrody, korzystając z badań i własnych obserwacji udowadnia, że zwierzęta też mają duszę i uczucia podobnie jak ludzie. Opisuje historie zwierząt, w których dostrzec można ich mądrość, współczucie, troskę, przyjaźń. Wiele z opisanych zdarzeń było nam nawet znane, ale nie zastanawialiśmy się nad tym. Na przykład jak kogut okłamuje kurę. O naszym kocie też mówiłam, że on wszystko rozumiał, a to raczej my niewiele rozumieliśmy z jego "mowy", chociaż było między nami porozumienie. Książkę bardzo fajnie się czyta. Polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
W marcu, po raz pierwszy od prawie pół roku. Sąsiadka zza płotu, już jesienią mówiła, twój ogród płacze i tęskni za tobą....
-
Był czas, przed covidem, że sporo podróżowaliśmy i to niekoniecznie daleko. Czasem były to wyjścia lokalne, ale zawsze coś now...
-
Kiedyś Nie żyje, umarł, krótkie słowa o stanie rozpaczy, ale to nie koniec, nie wszystko. Kto kocha, ten wi...
-
Styl vintage, który zaistniał w XIX wieku, to coś z innej epoki albo stylizowane na takie. Ubrania z poprzednich dekad a...
-
Wizyta na cmentarzu garnizonowym rozbudziła we mnie ciekawość. Po nim był cmentarz żołnierzy radzieckich, bo tuż obok garnizonowego....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz