Święto Trzech Króli, które było wczoraj, kończy okres Bożego Narodzenia. Dla mnie jest to koniec odpoczywania. Zabieram się do normalnej pracy. Dzisiaj wstawiłam pranie. Moja mama powiadała, że kiedyś jakaś doświadczona kobieta powiedziała jej, że w okresie od świąt Bożego Narodzenia do Trzech Króli nie powinno się tego robić, bo to grozi w nowym roku chorobami. Ponoć mamę takie coś spotkało i wówczas owa Pani jej to powiedziała. Mama mówiła o tym mnie, a ja chociaż uważam to za zabobon, to się do tego stosuję. Kosz z rzeczami do prania pełen jak nigdy, ale czekam do dnia po Trzech Królach. W końcu niczego nam nie zabrakło, to dlaczego mam sobie nie przedłużyć świętowania. Dzisiaj pralka już włączona. Rozpoczął się normalny roboczy dzień.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Mama mówiła, że po " wszystkich świętych" w ogrodzie się już nic nie robi. To był jakiś zabobon, że nie kopie się w ...
-
Jest zimno. Poniżej dziesięciu stopni, ale bez wiatru i słonecznie. Na starym mieście nie ma już tłumów jak latem. Pojedyncze ...
-
W ogrodzie już późna jesień. Właściwie zapada pomału w sen, ale jeszcze można by dużo zrobić. A nawet trzeba, tylko, że jakoś n...
-
Niektórzy mówią, że to jakieś zaklęcia i czary, bo coś szpecą, liczą, zawijają, kolą szydełkiem i nie wiadomo co robią. A ja mów...
-
Tym razem audiobook, bo równolegle z dzierganiem. Oczywiście książka przeczytana prędzej, niż zrobiony sweter dla wnusi, ale w...
-
Byłam z młodszą wnusią , pięciolatką, w bibliotece. Zresztą nie pierwszy raz, ale częściej chodzi tam z mamą i starszą siostrą. ...
-
O wyborze książki zadecydował jej tytuł, " Pamiętniki wiejskich kobiet", niestety tych pamiętników tam prawie nie ma. J...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz