Nie wiem, czy to powieść obyczajowa czy kryminał, a może i jedno i drugie. Były trupy i dochodzenie zagadki, tajemnicy sprzed lat. Jest wielka gwiazda Hollywoodu sprzed lat, której życie skończyło się w wieku 38 lat, a śmierć owiana jest trochę tajemnicą. Jest jej córka nie odnosząca sukcesów w świecie filmu i wnuczka Cillia, była dziecięca gwiazdka filmowa, której marzeniem jest restaurowanie starych domów. Cillia nabywa od swojej matki, zaniedbany dom, będący kiedyś posiadłością jej babki. Chce i zaczyna jego restaurację. Robi to w hołdzie dla babci i szuka w ten sposób swojego domu, którego przez całe życie jej brakowało. Niestety musi sprostać nie tylko pracom remontowym, ale i duchom przeszłości. Pomimo trudności odnajduje tam miłość, swój dom, przyjaciół i odkrywa mroczne kłamstwa i sekrety rodziny.
Książka wciąga i trzyma w napięciu do samego końca.
" Stare domy są pełne życia i śmierci"
---
51 książka, 464/16.799

Przyznam, że zainteresowała mnie Twoja recenzja, myślę że w najbliższym czasie sięgnę po ten tytuł. Zapisałam go sobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Lubię Norę Roberts. Czytałam. Polecam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)