Tillmann Bendikowski to niemiecki dziennikarz i doktor historii. W książce tej w bardzo przystępny, malowniczy sposób pisze o czasach średniowiecza. Lekka, przyjemna i ciekawie napisana książka, nie wzbudziła jednak szczególnego zachwytu, nie mniej warto ją przeczytać. Można się z niej dowiedzieć interesujących rzeczy na temat codziennego życia w tamtych czasach, ale też różnych ciekawostek, np. że spławia się tylko drzewo iglaste, bo liściaste namaka i się topi. Niby nic takiego, ale tego nie wiedziałam, tak jak nie zastanawiałam się nigdy nad tamtą codziennością i trudami życia. To prawdziwą podróż do przeszłości. Jak wtedy się podróżowało, spacer po średniowiecznym mieście, życie w klasztorach, medycyna i leczenie ludzi, kary za złe czyny te rzeczywiste i te domniemane, życie kobiet, to tylko niektóre zagadnienia. Autor płynnie przechodzi z tematu w temat, poruszając chyba wszystkie.
"Przeżyj rok w średniowieczu" to szczegółowe kompendium wiedzy o epoce. Niestety już na pierwszych stronach autor rozwiewa nasze wyidealizowane przypuszczenia i wyobrażenia o tym okresie. Nie było takie kolorowe, sielskie i wesołe, jak w opowieściach poznanych przez nas w szkole, z książek czyli zamki, damy rycerze. Tak naprawdę legendy nie ukazują tego, jak ciężkim do życia okresem czasu był to czas. Europejskie miasta stanowiły obraz nędzy i rozpaczy, gdzie unosił się zapach moczu i fekaliów nagminnie wylewanych przez mieszkańców wprost na ulicę. W innych sprawach też aż skóra cierpnie.
Książka jest podzielona na rozdziały jak dwanaście miesięcy. Jednak muszę przyznać, że nie w każdym dopatrzyłam się spójności jego nazwy z treścią opisanych zagadnień.
Zagadnienia średniowiecza niby znane, ale po przeczytaniu tej książki widzę je inaczej.
---
45 książka, 445/15.620
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz