Tyle czasu się ustrzegłam. Szczepiłam się zgodnie z zaleceniami, nie chodziłam gdzie nie muszę, nie spotykałam z ludźmi, a tu masz. W niedzielę robiłam test, był negatywny, ale skoro ma go mama, to zapewne mam i ja. Mamie test zrobili fachowcy, jest więc niepodważalny. Możliwe, że ja robiłam za prędko i dlatego nie wykazał, ale czułam się i czuję tak jak po drugiej i trzeciej szczepionce. Ewidentnie covid.
piątek, 21 października 2022
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
W marcu, po raz pierwszy od prawie pół roku. Sąsiadka zza płotu, już jesienią mówiła, twój ogród płacze i tęskni za tobą....
-
Był czas, przed covidem, że sporo podróżowaliśmy i to niekoniecznie daleko. Czasem były to wyjścia lokalne, ale zawsze coś now...
-
Wizyta na cmentarzu garnizonowym rozbudziła we mnie ciekawość. Po nim był cmentarz żołnierzy radzieckich, bo tuż obok garnizonowego....
-
Dzisiaj taki temat może bardziej na zimę czy brzydką jesień, ale że pogoda zrobiła się brzydka, tylko cztery stopnie i pada więc ...
-
Tak jak napisałam w poprzednim poście , jestem zauroczona parkiem solankowym w Inowrocławiu. Byłam w kilku sanatoriach, ale t...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz