Tyle czasu się ustrzegłam. Szczepiłam się zgodnie z zaleceniami, nie chodziłam gdzie nie muszę, nie spotykałam z ludźmi, a tu masz. W niedzielę robiłam test, był negatywny, ale skoro ma go mama, to zapewne mam i ja. Mamie test zrobili fachowcy, jest więc niepodważalny. Możliwe, że ja robiłam za prędko i dlatego nie wykazał, ale czułam się i czuję tak jak po drugiej i trzeciej szczepionce. Ewidentnie covid.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Moja babcia mawiała, " są takie dni w roku, że nawet piekło nie pracuje". Jednym z nich jest Boże Ciało. Zatem odpoczywam....
-
Niejednokrotnie słyszę, i po co ci to. Masz mało jednego ogrodu. A ja odpowiadam, bo tak chcę, bo nie wiem jak długo będę miała o...
-
C o jakiś czas na świecie pojawiają się nowe szaleństwa, chociaż to może nie jest szaleństwem, ale nowym produktem. ...
-
I po to mi to, że las za płotem, że można obcować z piękną przyrodą, że cisza, śpiew ptaków. Jak ktoś sam nie widzi, to tłu...
-
"Myśli - twory, które przywołujemy do istnienia świadomie i nieświadomie, zawsze jednak z olbrzymią konsekwencją dla żyjących po stroni...
-
Obiecałam napisać więc to czynię. Nie będę pisała o przydasiach, koronkach, tasiemkach, bawełniczkach, zapasach kartek życzeniowy...
-
Dzisiaj/ 6 lipca/ przypada Światowy Dzień Pocałunku. To nieoficjalne święto, które początek wzięło z Wielkiej Brytanii, obchodzi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz