Tak, zaczytałam się w tym nowym roku. Wykorzystuję czas, potem będzie ogród i inne zajęcia. " Opowieści Zuzanny" to kolejna historia z życia wzięta. Zuzanna to pokolenie mojej mamy. Pochodziła z Rohatyna na Kresach i jeszcze jako dziecko w trudnych czasach II wojny światowej, wraz z rodzicami stamtąd wyjechała. Do tego czasu sięgają jej wspomnienia. Później żyła w wielu miejscach, najdłużej w Zgorzelcu, ale nie o miejscach jest książka, a o jej życiu. Sentymentalna podróż od dzieciństwa w tragicznym okresie wojny, przez wyzwania z jakimi mierzyła się ona i jej bliscy w czasach PRL po najnowsze wydarzenia. Niby nic specjalnego, los jednej z wielu, a jednak z przyjemnością przeczytałam.
" Szczęście... To nic, że po drodze spotykamy troski, mniejsze lub większe zmartwienia, przeciwności losu. Tak już jest skonstruowany ten świat.
Najważniejsze, żeby zawsze z każdej sytuacji
znaleźć jakieś wyjście, bo to się przecież da zrobić".
---
10 książka, 440/3.724
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz