Szydełkuję nadal i czasem słucham radia. Częściej jednak znajduję coś na YouTube. Lubię opowieści Pani Urszuli Pawlik w " O czym milczy historia" lub " Szkoła bardzo wieczorowa" . Ostatnio słuchałam pogadankę o Bolesławie Prusie. Wynikło z tego, że w dzieciństwie był on niemałym psotnikiem. To skusiło mnie, aby sięgnąć po nowelę czy opowiadanie przez niego napisane " Grzechy dzieciństwa". Jest to pewnego rodzaju studium psychologiczne okresu dojrzewania, a w głównym bohaterze zobaczyłam autora. Opowiada o swoich doświadczeniach z dzieciństwa, ale po wielu latach, przy czym utrzymuje sposób myślenia i odczuwania dorastającego chłopca. Kaziu wychowywany przez samotnego ojca, który był zarządcą majątku dziedziczki-hrabiny, przez wszystkich uważany za łobuza i urwisa. Niewiele stron i super relacja.
Najpierw przeczytałam, a potem natrafiłam na tymże YouTube w wersji czytanej przez Mariana Opanię i to dopiero była uczta. Polecam.
Przy okazji upiekła mi się druga pieczeń. Córka była z wnusiami w naszej bibliotece, a tam wyzwanie czytelnicze.
Książka sprzed 50 lat, a ta jest z 1896 roku, czyli ma prawie 130 lat. Wtedy była wydana w wersji książkowej. Wcześniej była publikowana w odcinkach, w " Kurierze Warszawskim" / od kwietnia do maja 1883 roku/. Mówi się, mała rzecz a cieszy, tutaj mało stron , a tyle pociechy.
---
14 książka, 56/4572
Czasami nam się tylko wydaje że o wielu książkach słyszeliśmy no bo przecież omawiało się twórczość autorów w szkole - i tylko wydaje bo tym tytułem mnie zaciekawiłaś 😀 Elu fajne wyzwanie biblioteka dała 😀 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo ciekawe fakty z życia Prusa, lubię takie odbrazowianie naszych pisarzy.Rownie ciekawe jest wyzwanie czytelnicze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))
Książka warta przeczytania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!