sobota, 29 stycznia 2022

"Mam na imię Lucy" - Elisabeth Strout

 

          Książka Elisabeth Strout " Mam na imię Lucy"  to opowieść o odbudowującej się więzi pomiędzy matką i córką. Matka odwiedza dawno nie widzianą córkę w szpitalu. Rozmowy i wspomnienia pozwalają kobietom na nowo się odnaleźć. Pomiędzy relacjami ze szpitala, autorka wprowadza strzępy przeżyć z życia córki. Zanim sięgnęłam po tą książkę, czytałam inną tejże autorki Amy i Isabell ,  i podobała mi się. Czytałam też pozytywne recenzje z tej książki. Niestety mnie się ona nie podobała. Powierzchowne ujęcie tematów, chaotyczność, niedopowiedzenia. Męczyłam się zanim dotarłam do końca. Może to nie był w tej chwili dla mnie  właściwy moment na jej czytanie / jestem w niejakiej rozsypce, z uwagi na problemy, z którymi nie mogę sobie poradzić, bo nie do mnie należą decyzje/, a może nie odpowiada mi  sposób pisania zawarty w tej książce, który możliwe, że  jest teraz modny, ale pomimo niezłych recenzji, pomimo nominowania książki do Nagrody Bookera, ja nie poleciłabym jej.

-----
6 książka, 203 / 2.414 stron

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz