Dawno tyle nie czytałam, ale co można robić w pozycji horyzontalnej, w łóżku, kiedy zmogła mnie jakaś infekcja. Nie było dobrze, ale też nie na tyle źle, abym nie mogła czytać. Tym razem wybór padł na Trygve Gilbranssona i jego " A lasy wiecznie śpiewają " i " Dziedzictwo na Bjorndal". Mój egzemplarz wydany w 1994 roku wówczas czytałam i teraz tylko pamiętałam, że bardzo mi się podobała, ale treści niestety nie pamiętałam. Dobrze mieć książki, które lubimy, na własność, dlatego teraz do niej wróciłam. Jest to dwuczęściowa, skandynawska saga o niezależnych, dumnych przedstawicielach starego chłopskiego rodu, mającego swoją siedzibę wśród gór i lasów na północy Norwegii. Akcja toczy się w drugiej połowie XVIII i na początku XIX wieku. Każdy chce żyć, stary niedźwiedź w lesie i człowiek i zwierzęta z jego trzody, ale prawa natury są czasem okrutne. Zaczyna się od walki z niedźwiedziem, a właściwie od zasług człowieka z północy dla tych z południa, ale czy to miało znaczenie dla tych dumnych, twardych ludzi, ich surowego trybu życia w zgodzie z naturą, posznowaniem wielowiekowych tradycji, walczących z przeciwnościami losu, ludzką zawiścią i pojawiającymi się zagrożeniami, też cywilizacyjnymi. Książka jest narracją autora, bardzo oszczędna w dialogi, ale bardzo bogata w obrazowe opisy miejsc, przyrody, uczuć. Czytając czułam się jakbym tam była, widziała obrazy , słyszała dźwięki. Jest to powieść o winie i przebaczeniu, o dumie człowieka, o życiu i śmierci, o tym co w życiu jest ważne. Książka bardzo wartościowa, świadczyć o tym może chociażby ilość myśli, które chciałabym zacytować. Oto niektóre.
" Bogactwo i potęga są tym dobrem, które zostało Ci tylko wypożyczone na życie doczesne. Wartość ma jedynie intencja, z jaką gospodarujesz tym dobrem".
*
" Człowiek najniżej upada, gdy nad sobą płacze".
*
" U ludzi małostkowych, wstyd budzi nienawiść".
*
" Od pieniędzy serce staje się twarde"
*
" Szczęście nawiedza ludzi, kiedy chce. Niestety to gość. Nikt nie wie, kiedy się zjawi i kiedy odejdzie".
*
" W duszy człowieka drzemią siły, które pomogą przejść ponad wszystkim, nawet ponad śmiercią"
*
" Cokolwiek człowieka spotyka, powinien zawsze się podnieść i dążyć naprzód, wciąż naprzód, przez całe życie".
-------
546 /1.987 stron
Tak jakoś mi się skojarzyło, sama nie wiem czego z książką Arkadego Fiedlera " Ryby śpiewają w Ukajali", którą czytałam w młodości i która mnie zachwyciła.
OdpowiedzUsuńDobrze mieć książki, które lubimy, na własność, by do nich wracać, kiedy do nich dorośniemy.
Tę sagę już zapisałam na liście do wypożyczenia.
Też mam w swojej biblioteczce "A lasy wiecznie śpiewają" i zgadzam się z Tobą, że na długo zostaje w sercu.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Mam nadzieję, że czujesz się dużo lepiej i choroba odpuściła.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dzięki, tak jestem już zdrowa.
UsuńPierwszy raz czytam o tej książce i muszę przyznać, że mnie nią zaciekawiłaś. Muszę ją kiedyś przeczytać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń"A lasy wiecznie śpiewają" to książka, którą czytałam wielokrotnie, z prawdziwą przyjemnością do niej wracam, mam stareńki egzemplarz, mocno już wysłużony, z oddartą i przyklejoną okładką, ale nie zamienię na żaden inny, bo jest w nim dedykacja od mojej mamy, której już ze mną nie ma. Bardzo zaciekawił mnie ten 2 tom, nie wiedziałam, że jest. Przeszukałam internet i niestety, nigdzie nie ma szans kupić. Pojawia się tylko tom 1 :( Ale może kiedyś poszczęści mi się...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness<3
Ja mam oba tomy w jednej książce, a na jej okładce jest tylko tytuł pierwszego, więc może jest to mylące.
OdpowiedzUsuń