Rozpoczął się czas kosaćców i irysów. Jeszcze nie wszystkie kwitną, ale to początek. Na niektórych rabatach rozrosły się i są jak rzeka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
Boję się Boję się samotności we dwoje, dni bez rozmów choć na chwilkę, bez ciepłego przytulenia, w czas wieczoru przed kominkiem. Na dzień d...
-
W marcu, po raz pierwszy od prawie pół roku. Sąsiadka zza płotu, już jesienią mówiła, twój ogród płacze i tęskni za tobą....
-
Był czas, przed covidem, że sporo podróżowaliśmy i to niekoniecznie daleko. Czasem były to wyjścia lokalne, ale zawsze coś now...
-
Kiedyś Nie żyje, umarł, krótkie słowa o stanie rozpaczy, ale to nie koniec, nie wszystko. Kto kocha, ten wi...
-
W zależności od położenia Słońca względem Ziemi występują pory roku które mają istotny wpływ na rozwój roślin. Dlatego też starożyt...
-
Styl vintage, który zaistniał w XIX wieku, to coś z innej epoki albo stylizowane na takie. Ubrania z poprzednich dekad a...
Ależ przecudna kolekcja irysów i w takich ogromnych kępach. Cudo. U mnie już tylko są niziutkie wczesne i średnie, wysokie niestety musiałam wydać do innych ogrodów, z powodu braku miejsca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Wszystkie piękne, podziwiam ;)
OdpowiedzUsuńSuper kwiatki :).
OdpowiedzUsuńMasz prawdziwą kolekcję irysów, wszystkie są piękne, a białych jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)