Journaling to nic innego jak pisanie dziennika, pamiętnika, który czasem pozwala zrozumieć własne uczucia i pragnia, godzić się z przeszłymi zdarzeniami, cieszyć teraźniejszością i planować przyszłość. To nic nowego. Dzięki pamiętnikom i kronikom prowadzonym od zamierzchłych czasów, chyba odkąd wynaleziono pismo, wiemy teraz co nieco o przeszłości. Nasze codzienne zapisy mogą być wykorzystane jako narzędzie psychoterapeutyczne. Ponoć bardzo skuteczne. Psychologowie wskazują, że idea przenoszenia na papier swoich emocji za pomocą kreatywnego dziennika wspiera walkę ze stresem. Art journaling pomaga radzić sobie z lękami i codziennymi wyzwaniami. Wskazuje się, że art journaling może być narzędziem w walce z niską samooceną i złymi myślami u nastolatków. Uczy cierpliwości i rozwija kreatywność . Z internetu możemy czerpać inspiracje, ale prawdziwa magia zaczyna się po skupieniu się na pracy własnych rąk, na tworzeniu kreatywnego pamiętnika. Możemy go wykonać w taki sposób, w jaki tylko mamy ochotę, nie ogranicza nas format, materiał ani żadna technika. Możemy użyć papierowych wycinanek, tkanin, farb, szablonów, naklejeki wszystkiego co mamy pod ręką. Może mówić o naszym najmilszym wspomnieniu minionego lata, o stanie ducha, o marzeniach i planach. Nie jestem nastolatką, ale uważam że jest to super zabawa. Rzeczywiście uspakaja, pozwala odkrywać w sobie plastyczne umiejętności i może być odskocznią od, co tu ukrywać, nie zawsze radosnej codzienności.
Kilka stron, bo dopiero go zaczęłam. Zapiski, to mądre sentencje mniej lub bardziej znanych i osób.
Życzę powodzenia.:-)
OdpowiedzUsuńKilka stron, ale jakże ciekawych. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKiedy byłam mniejsza pisałam sobie taki zeszyt. Może ni tak piękny ale był ale bardzo pomagał - bardziej taki dziennik. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńMój blog jest dla mnie taką terapia.
OdpowiedzUsuń