Ani się zdążyliśmy obejrzeć i już trzeci dzień lutego. Kiedyś był luty, podkuj buty, a dzisiaj za oknem wiosna. No może nie jest jakoś szaleńczo ciepło, bo teraz są w plusie cztery stopnie, ale w sobotę było jedenaście. Świeci słoneczko i kusi do wyjścia do prac ogrodowych. Na razie daruję to sobie i wzięłam się za decoupage. Serduszko, które zostało już podarowane.
poniedziałek, 3 lutego 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
Boję się Boję się samotności we dwoje, dni bez rozmów choć na chwilkę, bez ciepłego przytulenia, w czas wieczoru przed kominkiem. Na dzień d...
-
W marcu, po raz pierwszy od prawie pół roku. Sąsiadka zza płotu, już jesienią mówiła, twój ogród płacze i tęskni za tobą....
-
Był czas, przed covidem, że sporo podróżowaliśmy i to niekoniecznie daleko. Czasem były to wyjścia lokalne, ale zawsze coś now...
-
Kiedyś Nie żyje, umarł, krótkie słowa o stanie rozpaczy, ale to nie koniec, nie wszystko. Kto kocha, ten wi...
-
W zależności od położenia Słońca względem Ziemi występują pory roku które mają istotny wpływ na rozwój roślin. Dlatego też starożyt...
-
Styl vintage, który zaistniał w XIX wieku, to coś z innej epoki albo stylizowane na takie. Ubrania z poprzednich dekad a...
Piękne te serducha. Co i raz sobie obiecuję, że się wezmę za decoupage, nawet serwetek cudnych zebrałam sporo i ... czas tak szybko ucieka.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam to robić.
OdpowiedzUsuń