wtorek, 16 kwietnia 2024

Nuda nie dla każdego

           Dzisiaj taki temat może bardziej na zimę czy brzydką jesień, ale że pogoda zrobiła się brzydka, tylko cztery stopnie i pada więc ja odpoczywam. Jednak tego że nic nie robię i się nudzę powiedzieć nie mogę, bo skoro jestem tutaj i piszę to mam zajęcie i się nie nudzę.
              Majka Jeżowska śpiewała piosenkę " W czasie deszczu dzieci się nudzą". Słyszę czasem głos mojej wnusi " nudzę się". A czy ja kiedyś się nudzę? Co to jest nuda?

          W ujęciu psychologicznym nuda jest emocją, a jeśli trwa dłużej , nastrojem. Sam Jan Brzechwa napisał wiersz o nudzie. 

Jeszcze schematyzm nie został wygnany,
Jeszcze sekciarze nie rokują zmiany,
Jeszcze się żaden redaktor nie zdobył,
By mnie wypędzić z artykułów-kobył,
Do uczniowskiego wciskam się tornistra

I na naradę u pana ministra,
I do satyry, jeśli mi się uda:
Jestem szanowna, wszechobecna Nuda.
Ja w każdy temat zapuszczam swe macki,
Ja decyduję w pismach literackich,

Jestem natchnieniem każdego gaduły,
Krytykom każę pisać artykuły,
W Radio układam tygodniowy program,
Każdą myśl nową wyświechtam i ogram,
Scenariusz filmu przerobię i zmienię,

W sztukach współczesnych snuję się po scenie,
Tkwię w podręcznikach i wysuszam wiedzę,
A na zebraniach - ja w prezydium siedzę,
Przedłużam mowy, ile tylko da się,
Pełno mnie w książkach i codziennej prasie,
Przede mną rzadko znajdzie się obrona:
Jestem uparta i niezwyciężona.

Jeśli się uśmiech gdzieś na ustach zdarzy
Moi wyznawcy wnet go spędzą z twarzy,
Jeden drugiemu zaraz szeptem wyzna,
Że to dywersja i błąd, i zgnilizna,
A teoretyk smutny i ponury
Napisze o tym esej do "Kultury".

W życie młodzieży wtykam swe dwa grosze:
Można mnie spotkać w piosence po trosze,
W wierszu, w rozmowie, na każdej odprawie.
Nudząc udaję, że ich właśnie bawię:
Niejeden działacz chętnie mi uwierzy.
Nie tylko działacz. Wszyscy. Prócz młodzieży.

Na Zjeździe Partii - wyznaję to skromnie -
Mówiono także (niezbyt dobrze) o mnie
I chociaż odtąd niektórzy mną straszą,
Znam doskonale biurokrację naszą.
Ona, skostniawszy, do zmian nie jest skora.
Zanim ze starym nowe się upora,
Jeszcze niejedno w życiu się wydarzy,
Jeszcze niemało zostało nudziarzy!

Większość jest za mną. Ja zaś mam tę cechę,
Że mnie jedynie można zniszczyć śmiechem,
A biurokrata śmiechu nie wspomaga -
Nuda - to spokój. Nuda - to powaga,
Układność, bierność, poprawność i grzeczność,
Drobnomieszczańska ostrożna stateczność.
Nuda sekciarzy w ich rozwoju cofa,

Lecz śmiech - to dla nich jest wprost katastrofa;
Nuda nie myśli o nowych powiewach,
Śmiech demaskuje - Nuda tylko ziewa.
Śmiech nieraz gorzki pozostawia osad -
Nuda jest grzeczna i nie rusza z posad,
Jeszcze mi wytrwać i przetrwać się uda;

Ja jestem wasza, wasza własna Nuda!

               Jak się okazuje temat nudy dla Brzechwy był nie jednorazowy, bo znalazłam jeszcze inny jego wiersz na ten temat.

Gdy nudzę się ja - nudzi się moja żona,
Gdy nudzi się ona
Pies patrzy okiem znudzonym
I nudzi się kot z podwiniętym ogonem:
Patrzy na myszy i ziewa.

Kanarek w klatce nie śpiewa,
Jak gdyby dostał chrypki:
Gapi się na złote rybki,
A rybki milczą oględnie
I patrzą na hiacynt, który z nudów więdnie.

Niebawem gosposia nasza
Znudzonym głosem ogłasza,
Że udaje się na cmentarz, na Bródno.

Ba, nawet muchy zdychają wirując w słonecznej smudze
I wszystkim dookoła jest okropnie nudno,
Gdy ja się nudzę.

       Czyli nudy są różne. Z nic nierobienia, z braku zaciekawienia, z przesytu i nadmiaru,  z trwania w czymś, czego nie chcemy, z trwania w bezsensie. Jednym słowem nuda to zniechęcenie rzeczywistością. Czy każdy musi jej doświadczać? Chyba niekoniecznie, bo przewlekła nuda to brak sensu życia. Wracam więc do pytania, czy ja się kiedyś nudzę? Sensu życia chyba nigdy nie straciłam, a w trudnych sytuacjach życiowych, w przygnębieniu uciekam w sen. Nie, wcale się nie wysypiam. Chociaż spałabym całe dnie, budzę się zmęczona i mogę spać nadal, ale wtedy nie czuję i  się nie nudzę, bo nie mam świadomości marności. Kiedy wreszcie się budzę zajmuję się czymś, może nudnym, ale służącym czemuś, dającym mi zadowolenie, czytam, idę na spacer, najlepiej, gdzie jest mało ludzi, a dużo zieleni. Dla mnie uczucie nudy, to taki czas, kiedy nie wiem co z sobą zrobić, a tego chyba u mnie nie było, bo, nawet kiedy wszystko się wali i nic nie jest tak jak bym chciała, jest nadzieja, że po zimie jest wiosna, po burzy tęcza i nie zawsze będzie źle, a życie jak sinusoida.
         Myślę, że nudy nie przeżywają  osoby lubiące samotność, bo zawsze mają towarzystwo, swoje towarzystwo. 

3 komentarze:

  1. Można gdybać, można rozważać a ja bym odwróciła Twoje ostatnie zdanie: że nudza się ci co niedocenianą co mają i nie potrafią czerpać życia .... pozdrawiam serdecznie i Elu odwracaj rzeczywistość na wszelkie możliwe strony

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację Beato, niedoceniać tego co się ma, to też być znudzonym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawdę mówiąc, nie mam czasu na nudę.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń