Jak w człowieku się wszystko może zmienić. Był taki czas, że namiętnie robiłam decoupage. Przeszła mi ochota na tego typu roboty. Brak zapału, brak przeznaczenia, po prostu , nie mam na to ochoty. Odkąd zmieniłam świąteczne dekoracje na te codzienne, chciałam zrobić skrzyneczkę, korytko, bo mi takie pasowało i niestety nie mogłam się za to zabrać. Powiedziałabym nawet, nie mogłam się do tego przymusić. Dzisiaj wyciągnęłam " narzędzia", bo potrzebuję zrobić w rewanżu za otrzymane robótkowe coś, herbaciarkę. Też się za to zabierałam jak kot do jeża, już od dwóch miesięcy. No i dzisiaj zrobiłam początek. Najpierw wykończyłam moje korytko. Bejca, akryl podkładowy, papier do decu, kleje, lakier, wykończyłam tasiemką na której zawiesiłam przemalowane z czerwonego na kremowy, serduszka, dodałam koronkę i już stoi i spełnia swoją rolę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
W marcu, po raz pierwszy od prawie pół roku. Sąsiadka zza płotu, już jesienią mówiła, twój ogród płacze i tęskni za tobą....
-
Był czas, przed covidem, że sporo podróżowaliśmy i to niekoniecznie daleko. Czasem były to wyjścia lokalne, ale zawsze coś now...
-
Wizyta na cmentarzu garnizonowym rozbudziła we mnie ciekawość. Po nim był cmentarz żołnierzy radzieckich, bo tuż obok garnizonowego....
-
Dzisiaj taki temat może bardziej na zimę czy brzydką jesień, ale że pogoda zrobiła się brzydka, tylko cztery stopnie i pada więc ...
-
Tak jak napisałam w poprzednim poście , jestem zauroczona parkiem solankowym w Inowrocławiu. Byłam w kilku sanatoriach, ale t...
Śliczna skrzyneczka wyszła, czasami warto wrócić do czynności, które kiedyś lubiliśmy.. Takie robótki pozwalają oderwać się od prozy życia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))
Skrzynka wyszła rewelacyjnie. Twój post przypomniał mi, że ja kiedyś też trochę "dekupażowałam" to jest świetna technika przyozdabiania:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń