To co teraz piszę, to trochę efekt uboczny książki " Botanika duszy". Ojciec bohaterki pracował w królewskich ogrodach Kew. Zaczęłam więc szukać o Kew i nie tylko. Królewskie Ogrody Botaniczne Kew Gardens w podlondyńskim Kew to rozległy
kompleks ogrodów i szklarni, które w 2003
roku wpisane zostały na listę UNESCO. Mają one ponad 250 lat i na ich terenie
zgromadzono największą na świecie kolekcję, blisko 7 milionów roślin.
Historia Królewskich Ogrodów Botanicznych zaczyna się w 1759 roku, gdy księżna Augusta, matka króla Jerzego III, założyła około 3,6 hektarowy ogród botaniczny w podlondyńskim Kev, jako miejsce wypoczynku królewskiej rodziny. Gdy sir Joseph Banks, botanik, uczestnik słynnej I wyprawy kapitana Cooka w 1768-1771, podczas której Cook spenetrował obszary Melanezji i Nowej Zelandii, dotarł do wybrzeży Australii
oraz przepłynął cieśninę Torresa, Banks przywiózł z niej do kraju dziesiątki gatunków egzotycznych roślin i setki stron przyrodniczych notatek. Mianowano go pierwszym dyrektorem ogrodu. W 1840 roku powiększający się teren z bogatą kolekcją roślin postanowiono udostępnić zwiedzającym.
Kolejni podróżnicy zaopatrywali ogród w coraz nowe, przywożone z nowych kolonii okazy roślin. Budziły one zachwyt, ale też miały niemałe znaczenie dla rozwoju gospodarki, jak rattany, palmy olejowe, drzewa kauczukowe, kakaowce i kawowce, wanilia i pieprz, bananowce, ryż, czy trzcina cukrowa.
W 1848 roku ukończono budowę wiktoriańskiej szklarni The Palm House, a 50 lat później kolejnej Temperate House. Nigdy tam nie byłam, a to ponoć dwa najpiękniejsze obiekty na terenie ogrodu. Rosną tam rośliny stref tropikalnych i umiarkowanych. W kolejnych latach pobudowano następne, nowoczesne szklarnie i konstrukcje, urządzono bibliotekę i galerie sztuki. Dziś Kew Gardens to ponad 130 hektarów zieleni, zabytkowych i nowoczesnych budynków i wspaniałej przyrody. Wśród gatunków roślin są i takie, które nie występują już w naturalnym środowisku , a w Kew udało się je zachować. Jest to też nowoczesna placówka badawcza i edukacyjna. Tam tworzy się największy program ochrony roślin na świecie. Bank nasion gromadzi i przechowuje suszone lub zamrożone nasiona w specjalnych pojemnikach, odpornych na ogień, zalanie, czy promieniowanie radioaktywne. Od 2000 roku zgromadzono tam 2,5 miliarda nasion, co stanowi ok. 30% gatunków na świecie.
A jaka jest historia ogrodów angielskich, stylu ogrodów angielskich. Otóż nieco zawiła. Ogrody zanim stały się tymi angielskimi były różnorodne. Ich historia rozpoczyna się w I wieku naszej ery. Pierwsze zakładane były przez Rzymian przy ogromnych willach i pałacach, a także przy wielu domach w małych miasteczkach. Charakteryzowały się formalnymi nasadzeniami niskich żywopłotów, poprzecinanych żwirowymi ścieżkami, przeznaczonymi do spacerów. W niszach ustawiano rzeźby, posągi i wazy. W tych czasach zakładano również małe ogrody kuchenne z ulubionymi gatunkami warzyw i owoców. Popularne były małe wewnętrzne dziedzińce z fontannami. Ulubionymi drzewami były morwy, grusze, wiśnie, orzechy i winorośle.
W średniowieczu zakładano ogrody klasztorne, przeznaczone
głównie dla uprawy leczniczych ziół oraz ogrody przy
zamkach, gdzie na dziedzińcach umieszczano ogrody ozdobne z podwyższanymi rabatami w kształcie kopca. W późniejszym okresie średniowiecza, ogrody stawały się
bardziej otwarte. Ogród ozdobny przy domu był nadal okolony szczelnymi ścianami
czy ogrodzeniami i chroniony przed światem zewnętrznym, ale dalej otwierał się
na widoki i zaczynał przypominać naturalny park, z wprowadzeniem dzikich
zwierząt czy bydła. Za czasów panowania Henryka VIII
(1491- 1547 ), rozwiązano klasztory i nastąpił ogromny wzrost gospodarki, głównie handel. Zbudowano wówczas wiele nowych domów wraz z okalającymi je ogrodami.
Zawierały one park i las przeznaczony do polowań oraz ogród dworski z roślinnymi łukami dającymi cień podczas
spacerów. Dachy altan pokrywały krzewy róż i jaśminu wydzielające piękne zapachy. Ogrody stawały się miejscem służącym
do poszukiwania relaksu i odzyskiwania zdrowia. W dobrym tonie było posiadanie domu na wsi z
rozległymi tarasami i schodami.
W zakładanych ogrodach widać było wyraźny wpływ stylu ogrodów włoskich. Przestrzenie między żywopłotami były pełne
kwiatów i ziół tymianku, rozmarynu, hyzopu. Kolor uzyskiwano poprzez
wysypywanie tłucznia, kolorowych kamyczków, pyłu węglowego, tłuczonej cegły.
Bardziej zdolni ogrodnicy tworzyli skomplikowane labirynty, topiary z cisa w kształcie stożków i spirali, a nawet ptaków, zamków i zwierząt.
W okresie późniejszym wzorowano się także na ogrodach
francuskich, których charakterystycznym elementem była szeroka aleja widokowa
otoczona prostokątnymi klombami. Były też wpływy holenderskie widoczne poprzez
ustawianie donic z formowanymi drzewami oraz wprowadzenie roślin cebulowych oraz większej powierzchni zbiorników wodnych.
Kolejnym przełomem były
XVIII- wieczne wpływy georgiańskie, rozległe ogrody krajobrazowe, z rozległymi trawnikami, malowniczymi
jeziorami i różnorodną architekturą ogrodową, świątyniami, arkadami, zbudowanymi ruinami, mostami. Często stosowano tzw. „ha-ha” czyli niewidzialną granicę - uskok dla zatrzymania zwierzyny z dala od domu, ale bez płotów i żywopłotów. Bogaci właściciele ziemscy zaczęli zachwycać się falującymi liniami, a prostokątne
rabaty zastąpiły trawniki bez granic i starannie zaplanowane zagajniki. Kwiaty odeszły na
dalszy plan. Wróciły za sprawą Humphreya Reptona (1752-1818), który
zapoczątkował tworzenie w ogrodzie specyficznych środowisk, przystosowanych do
uprawy roślin skalnych, bagiennych i wrzosowisk. Modne w epoce wiktoriańskiej było
zakładanie w parkach lub przy wielkich posiadłościach dywanowych, podwyższonych
rabat obsadzonych kolorowymi kwiatami sezonowymi.
W tym czasie /epoka wiktoriańska, za czasów panowania królowej
Wiktorii Hanowerskiej, która sprawowała rządy w latach 1837-1901) znów nastąpił
przewrót w angielskiej modzie ogrodowej. Ogrody zaczęły być bardziej dostępne dla mas, a
ich wygląd był trochę formalny, trochę dziki. Charakterystyczne było
zakładanie w parkach lub przy wielkich posiadłościach dywanowych, podwyższonych
rabat obsadzonych kolorowymi kwiatami sezonowymi np. lobelia,
szałwia, pelargonia, werbena, begonia, kanna, produkowanymi w szklarniach.
Egzotyczne barwy i skomplikowane wzory to był ich znak rozpoznawczy. Wiktoriańscy arystokraci kolekcjonowali rzadkie gatunki roślin z Afryki, Indii, Chin czy Nowej Zelandii. Poszukiwano nowe gatunki np. storczyków
czy innych roślin egzotycznych. Wtedy pojawiły się w ogrodach takie
rośliny, jak floksy, łubiny, astry, oraz ziemniaki i pomidory. W 1883 roku, dzięki wpływowej książce Williama Robinsona
"The English Flower Garden", zaczęto wprowadzać mieszane nasadzenia
kwiatów i krzewów, ułożonych w sposób bardziej naturalistyczny, a rośliny
jednoroczne zastępowano bylinami, Na trawnikach, pod
drzewami pojawiły się nieformalne łączki zakwitających wiosną pierwiosnków i innych cebulowych. Azalie i rododendrony zaczęto sadzić w jednorodnych grupach, pojawiły
się też w ogrodach gunnery.
Za czasów panowania Edwarda VII najbardziej wpływowym
ogrodnikiem była Gertrude Jekyll /1843-1932/, która zapoczątkowała nowoczesny na tamte czasy sposób spojrzenia na ogród. Był on z zamysłem zaprojektowanymi kwiatami, bylinami i ziołami, posadzonymi wg przemyślanego klucza kolorystycznego. Wzrosła uprawa warzyw.
W 1906 roku w Whitechapel, zorganizowano pierwszą wystawę kwiatową i rozpoczęła
się moda na zaokienne skrzynki i wiszące kosze.
Jednocześnie zapanowała moda na ogrody przywołujące wzory z Chin
i Japonii, z jeziorami, mostami, malowniczymi wierzbami, bambusami i głazami.
Jednak większość Brytyjczyków preferowała styl Gertrude Jekyll.
Pod koniec XIX wieku rozpoczęła się era stylu
Arts&Crafts, który w ogrodnictwie charakteryzował się podziałem ogrodu na
tzw. pokoje o różnych sposobach nasadzeń, które oddzielone były przystrzyżonymi żywopłotami. Wyodrębniało się część leśną w stylu
naturalistycznym, rabaty bylinowe z dokładnie przyciętymi brzegami
trawników, łąki kwietne, ogrody różane, wgłębniki i formalne kanały wodne. Ten styl już znamy. Dzisiaj jednak i ten ewoluuje w kierunku naturalistycznych
łąk lub ogrodów preriowych.
Przez dwie wojny światowe, ogrody często zostały
zniszczone lub dostosowane do potrzeb wojny. Potem niektóre zostały
pieczołowicie odtworzone. Ogrodnictwo stało się ważną dziedziną życia i promowało ideę lepszej, zdrowszej i piękniejszej Wielkiej Brytanii.
Już w 1934 roku Telewizja BBC rozpoczęła nadawanie programów
ogrodniczych. Od 1960
roku rozpoczęto wydawanie książek, tworzenie centrów ogrodniczych, produkcję
wszelkich akcesoriów potrzebnych ogrodnikom. Promowano ogród jako przedłużenie
domu, z tarasem i grillem. Brytyjczycy nadal są uosobieniem pasji
ogrodniczej, i wzorem do naśladowania dla ogrodników z całego świata. Są też inspiracją dla
mnie. Wiadomo jednak że w moim ROD nie zrobię angielskiego ogrodu, ale rośliny mogę posadzić takie prawie same. Mogę też wykorzystać niektóre chociaż z zasad.
Rośliny posadzę według ich wielkości, wysokie z tyłu, a niższe na przedzie. Wytyczę dróżki wokół których posadzę kwiaty lub niskie krzewy. "Zapożyczę" krajobraz od sąsiada i lasu za płotem. Brak w nim będzie linii prostych, kątów, załamań, regularnych kształtów, a
granice między roślinami zostawię płynne. Na swobodnie rosnące drzewa nie będzie miejsca. Te które są trzeba regularnie przycinać, bo ROD-owskie przepisy. Nie będzie też dużej powierzchni trawnika czy łąki, ale może uda się jakoś wyczarować trochę tajemniczości i dzikości ogrodu. Nie będzie też miejsca na małą architekturę, ale jakieś pergole, trejaże, czemu nie. Zamiast cementowych rzeźb, ogrodowa biżuteria wśród nieregularnie zgrupowanej roślinności. Ogród w tym stylu jest bardzo barwny i romantyczny. Zobaczymy czy mój, ten drugi , obecny taki będzie.
Nigdy się nie zastanawiałam nad stylem angielskich ogrodów. Tyle się o nich mówi, Anglicy są tacy ogrodowi, że sądziłam, że tam zawsze tak było, od zarania. Tymczasem oni czerpali pomysły od innych europejskich, a nawet azjatyckich. Typowy angielski upowszechnił się dopiero w XVIII wieku. Powstał w opozycji do ogrodów francuskich, główne przez dodanie elementu dzikości, która stwarzała wrażenie krajobrazu jakby nietkniętego ręką człowieka. Ogródki angielskie obecne są w wielu okazałych rezydencjach na terenie Wielkiej Brytanii. Styl angielski stosowano również w projektowaniu ogrodów w Polsce. Za sprawą króla Augusta III Sasa, stworzono taki w Łazienkach Królewskich. Obecnie jednym z najlepiej odwzorowanych ogrodów angielskich w Polsce jest Ogród Dendrologiczny w Przelewicach. Miałam okazję tam być Przelewice .
Bardzo interesujący post ! Tyle wiedzy i historii ogrodów !? Nie dziwię się, że książka oraz programy ogrodnicze stały się dla Ciebie inspiracją. Tak pięknie piszesz o ogrodach. Widać, że ogród to Twoja pasja.
OdpowiedzUsuńA mnie zachęciłaś tym postem do przeczytania książki "Botanika duszy". Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie :))