sobota, 16 listopada 2019

Jak nie zabić swoich roślin


              Przerwa od prac ogrodowych pozwala zająć się czymś innym. Zrobiłam już trzydzieści kartek światecznych. Wiem, że można kupić ładne i wcale nie takie drogie, ale to najprościej. Kiedyś tak robiłam. Teraz robię je sama. Trochę materiałów kupiłam, trochę z recyklingu i wyszły przeróżne kartki. Teraz ważniejsze, od tych gotowych, już z życzeniami, wystarczy się podpisać, jest rękodzieło. Wczoraj zabrałam się za bombki. Nie będę już szalała, bo tych własnej roboty mam już na całą choinkę, ale kilka nowych się jeszcze zmieści. No i mam czas na czytanie. Własnie przeczytałam " Jak nie zabić swoich roślin" .  Nik Southern, autorka książki z bardzo przystępny, a nawet zabawny sposób pisze o pochodzeniu, pielegnacji a nawet leczeniu kilku wybranych, jej ulubionych roślin doniczkowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz