sobota, 23 listopada 2019

Decoupagownia cd

                     Jak się rozochociłam z dekoupagami to nie wiem kiedy skończę. To uspakaja skołatane nerwy. Jest ucieczką od nie zawsze znośnej rzeczywistosci i daje efekty w postaci ładnych drobiazgów. Może dla nie wszystkich są ładne. Ja lubię takie klimaty i co raz to gdzieś w domu pojawia się coś nowego. Właśnie zrobiłam zawieszkę, którą umieściłam w łazience nad lustrem.



            Jakiś czas trmu zrobiłam anioła. Też wisi na ścianie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz