poniedziałek, 29 grudnia 2025

" Kaszuby i Kociewie" - Dr. Nadmorski


        To jedna z książek spod tegorocznej choinki. Niewielka, taka na jeden wieczór, a co ciekawe, po raz pierwszy wydana drukiem w 1892 roku. Była wówczas i przez następne kilkanaście lat jedynym  polskojęzycznym wydaniem dotyczącym wiedzy o Kaszubach i Kociewiu. Autorem jest  Józef Łęgowski, żyjący w latach 1852-1930, Pomorzanin z urodzenia i Polak z przekonań,  podpisujący się jako "Dr Nadmorski".
          Redaktor Jacek Borkowicz w przedsłowiu do obecnego wydania napisał "Gdyby nie Łęgowski, któżby dziś pamiętał, że na Kaszubach "w Wielki Piątek przed wschodem słońca zamiatają niewiasty chałupę i zdjąwszy z siebie zupełnie ubranie wynoszą śmieci na miedzę sąsiada", zaś w Wielką Sobotę mieszkańcy Helu gotują na wielkanocny posiłek miejscowy specjał, upolowane przez dzieci wrony? Kto by wiedział, że kaszubskie czarownice troszczą się o zdrowy chów gospodarskiego drobiu, przepuszczając młode gęsi przez nogawki chłopskich gaci? " Bo takie i wiele innych ciekawostek znajdujemy w tej książeczce. Autor opisuje język, zwyczaje, przesądy, tradycje , podania i ludowe pieśni znane na Kaszubach i Kociewiu sprzed stu, a nawet więcej lat. Czytając, okazało się, że niektóre były mi znane z opowiadań babci, ale o nich zapomniałam. Przypomniałam sobie, jak babcia mówiła, że po deszczu zrobiły się "pluty" / kałuże/, że ktoś nałożył sobie "larwa" / maskę/. Teraz mówi się, że w rozmowie z małymi dziećmi mamy używać prawidłowych słów, a nie zdrobnień. Kiedyś mówiło się '"chcesz papu, chcesz tutku / czyli chcesz jeść, pić/ mówiło się "pilka" tzn. gąska, na dworze było "bu" czyli zimno, a piec był "chi" czyli gorący. Z tej książeczki dowiedziałam się, że to nie były żadne zdrobnienia, ale stare gwarowe określenia. Te i wiele innych autor wymienia w tekście książki, a ja sobie je przypomniałam z mojego dzieciństwa. Problem miałam z czytaniem tekstu po kaszubsku, ale dobrze, że ktoś odkrył i przypomniał te zebrane i opracowane przez Józefa Łęgowskiego informacje. Dodam, że był on nauczycielem, etnografem, działaczem społecznym, należał do najwybitniejszych badaczy kultury ludowej Kaszub i Kociewia. Miał także duże zasługi w tworzeniu polskiego szkolnictwa na Pomorzu i w Wielkopolsce po I wojnie światowej. I co ważne, język w którym napisał książeczkę nie jest jakiś archaiczny, chyba że celowo przytacza językowe przykłady. Ciekawa książka.
---
59 książka, 168/19.634

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz