czwartek, 2 listopada 2023

Wspomnienie Aniołów Stróżów

                Powinnam rozpocząć słowami  " wspomnienie Aniołów Stróżów - po terminie", wszak dzień ten przypada drugiego października. Wtedy nie byłam w stanie się tym zająć, ale mogę powiedzieć, że mój Anioł miał ręce pełne roboty i dobrze się spisał. My katolicy wierzymy, że  Bóg powołał Aniołów Stróżów, aby strzegli człowieka od niebezpieczeństw i zła. Każdy człowiek powierzony zostaje z chwilą narodzin  opiece osobistego Anioła Stróża, który nieustannie towarzyszy mu w wędrówce przez życie aż do samej śmierci i kieruje go ku dobru. W kalendarzu liturgicznym wspomnienie Aniołów Stróżów pojawiło się po raz pierwszy w XVI wieku w Hiszpanii i Francji. Od 1608 roku Paweł V nakazał obchodzenie tego święta w pierwszy dzień zwykły po św. Michale. Na stałe do kalendarza liturgicznego dla całego Kościoła wprowadził je Klemens X w 1670 roku. Z tej spóźnionej okazji wiersz znaleziony 


Aniele Stróżu mój bo czyj?
Ty blisko bądź o każdej porze
Jak przyjdzie pić, to ze mną pij
Aż się na ludzi znów otworzę.

Jak trzeba walczyć, w mordę daj
Nim rozgrzeszenie da spowiednik
Za cały utracony raj
Za piekło naszych dni powszednich.

Jak zechcesz drwić, to ze mnie drwij
Bo to mej dumy nie uraża
Ale obiecaj proszę, że
Powstrzymasz się od wszelkich kazań.

Bo chyba dzisiaj Trójca Święta
Sprawami Nieba jest zajęta
I jakbyś bardzo się nie starał
To trudno w miejscach dwóch być na raz.

Jak trzeba płakać, nie szczędź łez
Które na świat wydają oczy
Bo w łzach tych prawda o nas jest
Którą się można zauroczyć.

Jak przyjdzie śmiać się, to się śmiej
I nie myśl co się zdarzy potem
Bo chyba tak jest znacznie lżej
Wnosić swe krzyże na Golgotę.

Jak trzeba kochać, kochaj tak,
Wśród pospolitych krętych dróg,
Że na to dziś przykładów brak
By ktoś tak kiedyś kochać mógł.

Krzysztof Buszman

            i mój napisany już sporo lat temu, bo w 2009 roku, czyli przed moim pierwszym poważnym zdarzeniem neurologicznym. Oj też miał wtedy sporo roboty.


Aniele Stróżu Mój

Aniele Stróżu, co nade mną czuwasz
Tobie, jak i mnie, latek też przybywa
Czy nadal więc będziesz strzegł mnie tak wytrwale
Czy mam być ostrożna, czy nie bać się wcale?

Może Twa przezorność zginie wraz z latami,
Powinnam Ci więc służyć, pomocą czasami
Będziesz równie stary, jak ja tu na ziemi
Nie pomoże wiara, że zły traf odmienisz.

Lecz dopóki jesteś sprawny jako i ja
Bądź Ty zawsze ze mną, dróg mych nie omijaj
Niech mnie oszczędzają klęski i zawały
Dla mojego dobra i dla Twojej chwały.

2 komentarze:

  1. Piękny wiersz napisałaś. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga Elu!
    To kolejny Twój bardzo piękny wiersz. Mam nadzieję, że teraz częściej Twoja poezja pojawi się na blogu.
    Ściskam mocno i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń