Lubię być w domu sama. Wtedy nikt nie ogranicza mojej wolności. Jem kolację, albo jej nie jem. Mogę robić coś w komputerze jak długo mi się podoba. Idę spać o której chcę. Czytam w łóżku do której chcę. Zawsze mam w domu porządek. Nikt mi nic nie narzuca. Nie muszę się dostosowywać do drugiej osoby. Czy to egoizm? A może długie lata samotności już tak mnie ukształtowały? Nic na to nie poradzę. Lubię samotność. Chociaż od czasu do czasu. Dzisiaj mam taki wieczór.
niedziela, 30 września 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Mama mówiła, że po " wszystkich świętych" w ogrodzie się już nic nie robi. To był jakiś zabobon, że nie kopie się w ...
-
Jest zimno. Poniżej dziesięciu stopni, ale bez wiatru i słonecznie. Na starym mieście nie ma już tłumów jak latem. Pojedyncze ...
-
W ogrodzie już późna jesień. Właściwie zapada pomału w sen, ale jeszcze można by dużo zrobić. A nawet trzeba, tylko, że jakoś n...
-
Niektórzy mówią, że to jakieś zaklęcia i czary, bo coś szpecą, liczą, zawijają, kolą szydełkiem i nie wiadomo co robią. A ja mów...
-
Tym razem audiobook, bo równolegle z dzierganiem. Oczywiście książka przeczytana prędzej, niż zrobiony sweter dla wnusi, ale w...
-
Byłam z młodszą wnusią , pięciolatką, w bibliotece. Zresztą nie pierwszy raz, ale częściej chodzi tam z mamą i starszą siostrą. ...
-
O wyborze książki zadecydował jej tytuł, " Pamiętniki wiejskich kobiet", niestety tych pamiętników tam prawie nie ma. J...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz