niedziela, 15 września 2024

Rocznica


Dzisiaj już rok, jak odszedłeś,
wyjścia nie miałeś,
nie Ty, tak to zaplanowałeś.
Nie my liczymy godziny
i czas nam dany.
Nie możemy sobie wykupić
pobytu z terminem ważności
do dnia, jak byśmy sobie życzyli.
Gdy dama śmiertelna przychodzi,
idziemy.
Już nie płaczemy,
że trzeba się żegnać.
Nie biadolimy, że krótko. 
Idziemy, nie wiedząc dokąd
i co nas czeka.
Taki los każdego człowieka.

sobota, 14 września 2024

Oznaka życia

  

  "... i tylko wieczorem, gdy nie wiem jak ułożyć ręce do snu, bo bolą w każdej pozycji, myślę sobie pozytywnie - w końcu ból to oznaka życia".  Takie zdanie gdzieś przeczytałam . Wiem co oznacza taki ból nóg. Przyzwyczaiłam się, że w ten sposób odzywa się do mnie mój kręgosłup. Z bólem można żyć. Gorzej, gdy serce skacze nieprzepisowo, niemiarowo. Nawet nie boli, ale sprawia nieprzyjemne uczucie w klatce. Trzepocze się jakby chciało wyskoczyć z klatki piersiowej. Lekarz rodzinny skierował na SOR, parę godzin czekania, badań, leków, kroplówek i sytuacja została zażegnana. Na szczęście to nie było to najgorsze. Tylko stres.  A swoją drogą, żeby wizyty u matki były tak stresujące, to też jest chore. I to nie,  że jest bardziej chora, bo według opinii lekarza, ma się całkiem dobrze,  tylko że zmanipulowała, abym tak myślała.

piątek, 13 września 2024

Cytat - Lew Tołstoj


" Jeśli czujesz ból, żyjesz.
Jeśli czujesz ból innych, jesteś człowiekiem"

                                    Lew Tołstoj

poniedziałek, 9 września 2024

Dżem z jarzębiny


        Jarzębina to jeden z nieodłącznych symboli polskiej jesieni, ale wciąż jest niedoceniana jako dodatek w kuchni. Warto to zmienić, bo od dawna jest wykorzystywana w zielarstwie ze względu na swoje właściwości lecznicze. Jest źródłem wielu cennych witamin i mikroelementów. Wspiera odporność, wspomaga pracę układu pokarmowego. Reguluje pracę jelit, dlatego można ją stosować przy zaparciach i biegunkach, działa też osłaniająco na ściany żołądka i jelit. Jest znana ze swoich właściwości regenerujących wątrobę.
       Niestety, nie nadaje się do jedzenia na surowo ze względu na zawarty w niej trujący kwas parasorbowy. Jednak łatwo można go zneutralizować, mrożąc lub gotując owoce. Te zabiegi pomagają też zmniejszyć goryczkę jarzębiny.
        Można z niej zrobić pyszny dżem o charakterystycznym smaku z lekką goryczką. Dżem można wykorzystać zarówno jako dodatek do dań słodkich, jak i wytrawnych. Sprawdzi się jako nadzienie do słodkich bułek i ciastek, można go dodać do naleśników albo posłodzić nim herbatę. Przetwory z jarzębiny można dodawać także do pieczonych mięs czy do wędlin. Jednym słowem pasuje do dań słodkich i wytrawnych
           
PRZEPIS:

1 kg jarzębiny (wcześniej przemrożonej przez dwa dni)
1/2 kg cukru
1/2 szklanki wody

          Przemrożone w zamrażalniku owoce jarzębiny zalewam w garnku odrobiną wody. Gotuję, aż owoce nieco zmiękną. Dodaję cukier i gotuję na wolnym ogniu aż do uzyskania ulubionej konsystencji. Mieszam co jakiś czas drewnianą łyżką, aby nie przypalić dżemu.
Gorący dżem nakładam do wyparzonych słoików. I to wszystko. Smacznego.

piątek, 6 września 2024

" Widnokrąg" - Wiesław Myśliwski

            Czy też tak macie? Mnie to dotyka najczęściej w kościele. Słuchając kazania, zainspiruję się czymś, jakimś słowem i odpływam w swoje wspomnienia, przechodząc z jednych w drugie, czasem nawet nie powiązane ze sobą. Taki jest " Widnokrąg" Wiesława Myśliwskiego. Autor opisuje przestrzeń zamkniętą przez okrążający ją widnokrąg. Jest to opowieść przedstawiająca życie na prowincji widzianą oczami chłopca, wchodzącego w okres dorosłości.
         Głównym bohaterem jest Piotrek, dorastający w czasach wojny oraz początkach komunizmu w Polsce. Wspomnienia wydarzeń, wcale nie chronologiczne, atmosfera życia w tamtym czasie, postawy i zachowania ludzi w tamtej rzeczywistości, to tragikomiczny obraz życia tamtych dni. Elementy szarej codzienności splatają się z osobistymi dramatami, a także sytuacjami niepozbawionymi humoru.
      Wiesław Myśliwski wpisuje kreacje swoich bohaterów w krąg uniwersalnych praw i prawd o świecie i ludzkiej egzystencji. To książka o przemijaniu i o tym co w życiu trwałe.
        "Widnokrąg" to  literacka uczta, a twórczość Wiesława Myśliwskiego powinna być na liście szkolnych lektur.

" w końcu wszystkie uczucia i wszystkie myśli prowadzą do złudzeń"
---
33 książka, 605/12.661

poniedziałek, 2 września 2024

Ambrowiec amerykański i moje drzewa w ogrodzie

          Zawsze pragnęłam drzew w moim ogrodzie, sadziłam,  a one wciąż były takie małe, a przecież rosły. Teraz już dają cień. Mamy ich 66 sztuk. Tak, sama się bardzo zdziwiłam, kiedy dokonałam inwentaryzacji. :-) Są różne, zarówno iglaki jak i liściaste. Te pierwsze, dlatego, że są zielone przez cały rok i , że przez cały rok dają schronienie ptakom, te drugie, użytkowe lub kwitnące, zielone lub o kolorowych liściach, najczęściej bordowe, bądź żółte.
          Nazbierało się aż 20 żywotników w różnych odmianach i kolorach. Jedenaście z nich posadzone niedaleko płotu, ale w sporych odstępach, miały osłonić ogród od wiatrów. Pozostałe w różnych kompozycjach, aby nadać różnym miejscom koloru. Użytkowe to  jabłoń, czereśnia, pigwa, cztery śliwy, dwa orzechy włoskie, kasztan jadalny, lipa, posadzone zaraz na początku zakładania ogrodu, aby prędko doczekać się owoców. Była jeszcze grusza, ale choroby wynikające z sąsiedztwa jałowców u nas i za płotem, wyeliminowały ją. Pozostałe sadzone w różnych okresach, w różnych kompozycjach to:  sześć świerków w tym serbski, syberyjski, Aurea, niebieski i dwa bez nazwy, dwie jodły - wolno rosną, modrzew szczepiony na pniu, sosna karłowa, trzy kosodrzewiny, metasekwoja i mała jeszcze sosna wejmutka. Pozostały w ogrodzie zastane: dwa głogi, które umacniały swoimi korzeniami skarpę, śliwa wiśniowa o bordowych liściach i pięknie kwitnąca wiosną. Jest trochę kłopotliwa, bo to spore drzewo trzeba ciąć, aby nie weszło za daleko do sąsiada, a rośnie na skarpie i jest trudny dostęp. Rokitnik, który jest rośliną dwupienną i nigdy nie doczekam się na nim ozdobnych owoców, a też jest trochę złem koniecznym, bo rozrasta się tam gdzie chce. Ostatnie zastane, nie sadzone przeze mnie drzewo, to wierzba biała. Też trochę mnie przeraża, bo to będzie olbrzymie drzewo zrzucające jesienią dużo liści, a pod nim rośnie płożąca irga.
        Kwitnące wiosną to również jabłoń ozdobna, wiśnia piłkowana, tamaryszek, złotokap,  robinia akacjowa, która powtarza kwitnienie oraz robinia - dziczka odrost od robinii. Ta posadzona kwitnie na różowo, a dziczka na biało. Ze względu na pokrój liści, kolor liści, kształt drzewa rosną jeszcze dwie szczepione kule wierzby japońskie Hakuro, wiąz holenderski Wredei, od nazwy trochę z chińska się kojarzący dereń pagodowy variegata, glediczja trójcierniowa, czerwony buk o płaczącym pokroju, olsza czarna strzępolistna i sumak octowiec. Nad niektórymi trzeba czuwać, bo to naprawdę może być "zemsta sąsiada".
         Był jeszcze judaszowiec, który w każdą zimę przemarzał i odrastał od przysłowiowego zera, więc go wyrzuciłam. 
 Wśród tych różności nie mogło oczywiście zabraknąć naszej polskiej przyjaznej brzozy. 
             W tym roku posadziłam 67-me drzewko. Jest to ambrowiec amerykański.
Przeczytałam gdzieś, że ambrowiec to król jesieni. Dziko występuje w Ameryce Północnej i Środkowej. Częściej spotykany jest w parkach niż w ogrodach. Drzewa charakteryzują się prostym, srebrzystym pniem, który zakończony jest rozłożystą i owalną koroną. Młode okazy w pokroju są stożkowate. Liście, które stanowią o ozdobności tego drzewa przypominają liście klonu. Latem są ciemnozielone i błyszczące, natomiast jesienią zamieniają kolor na czerwony, złoty lub nawet na fioletowy. Charakterystyczne kolczaste, okrągłe owoce umieszczone są na długiej szypułce.  Powinno się go posadzić na stanowisku ciepłym i słonecznym, aby uchronić go  przed przemarzaniem i jesienią pozwolić się pięknie wybarwić. Kuliste, kolczaste owocostany średnicy do 3 cm zwisające na długich szypułkach pozostają na drzewach przez zimę. Liście roztarte oraz opadające jesienią wydzielają balsamiczny zapach. Owoce są jadalne i przypominają smakiem miód.
            Mam nadzieję, że tak będzie. Moje drzewko jest jeszcze małe i jeszcze nie widać przebarwień, więc zdjęcia na razie z internetu.