środa, 6 stycznia 2021

Cuda 12 tytułów

     Czasem, będąc w trudnych sytuacjach,  mówiłam " Ktoś nad nami czuwał, by nie stało się nam nic złego". Wierzyłam, że mamy Anioła Stróża. Dzisiaj dodam, że w życiu nic nie dzieje się przypadkiem, bo czy to mógł być tylko zwykły przypadek. Gdzieś na poczatku grudnia zadzwoniła do mnie jakaś pani z propozycją zakupu książek o  " Cudach" niektórych świętych. Dwanaście książek, w promocyjny cenach, dla byłych klientów wydawnictwa z 50 % zniżką. Zgodziłam się na zakup, raczej na zasadzie, że nie odmówiłam, a nie że jakoś mnie to szczególnie interesowało. Po chwili  nabrałam nawet wątpliwości, czy to nie jakaś ściema, bo dane adresowe, które ta pani podała wydawało mi się, że nie powinny im być znane, bo wydawało mi się, że zakupy u nich robiłam bardzo dawno. Sprawdziłam telefon, okazał się być z grupy telematerkingowych. Zadzwoniłam więc bezpośrednio do wydawnictwa. Wszystko się zgadzało. Zamówienie było prawdziwe. Książki nadeszły przed świętami. Nie miałam czasu na ich przeglądanie, poza tym nie porywało mnie jakoś szczególnie do ich czytania.  Po jakimś czasie, jeszcze przed świętami zachorowała wnusia. Sytuacja była bardzo trudna. Sięgnęłam więc po jedną z książek dotyczącą świętej Rity, orędowniczki od spraw beznadziejnych. W książce były też różne modlitwy o wstawiennictwo świętej. Zaczęłam się modlić. Córka powiedziała mi, że tej nocy po raz pierwszy spokojniej przespała noc. Ogarnęło ją przeświadczenie, że wszystko będzie dobrze. Od poniedziałku ustąpiły wszystkie objawy, a od wtorku zaczęła poprawiać się krew. Wnusi wrócił apetyt i wigor. Czy zdarzył się cud? Nie otrzymywała żadnych leków poza  antybiotykiem i probiotyk. Wierzę, że pomogła święta Rita. Zaczęłam czytać, już nie wybiórczo, ale całą książkę. Słyszałam, że świeta Rita jest orędowniczką od spraw trudnych, ale dopiero z książki dowiedziałam się o niej co nieco, kim była, jak żyła. W książce opisane są liczne świadectwa cudów za jej pośrednictwem i modlitwy.

            Pozostałe książki są podobne. Przeczytałam wszystkie. Jest ich dwanaście, zebranych w specjalnym komplecie. Dzięki nim mogłam poznać najbardziej znanych świętych, Józefa, Antoniego, Ritę, Jana Pawła II, siostrę Faustynę, Ojca Pio, Maksymiliana Kolbego, Szarbela oraz Andrzeja Bobolę. Znany nam jest Jan Paweł II, czyn ojca Maksymiliana Kolbego, siostra Faustyna. Ale co wiedziałam o Antonim, oprócz tego że jest od zagubionych rzeczy, o Szarbelu?  Teraz się dowiedziałam i chyba chcę sie dowiedzieć więcej. Każdy tom 'Cuda" zawiera krótką biografię świętego, liczne  świadectwa o skutecznym orędownictwie oraz modlitwy za wstawiennictwem danego patrona lub patronki. 

             Każdego dnia martwimy się o wiele spraw, zdrowie, relacje rodzinne, pracę, potrzeby materialne, wychowanie dzieci. Nie ze wszystkimi problemami umiemy poradzić sobie samodzielnie. Wiele świadectw zawartych na stronach książek świadczy, że warto zwracać się do  świętych, którzy doskonale rozumieją nasze potrzeby i wstawiają się za nami u Boga.

  "  Życie ludzi komplikuje ich miłość własna, która szuka zadowolenia, upomina się o swe prawa, nie uznaje niepowodzeń, chwyta się rozmaitych sposobów, byle tylko zapewnić triumf ambicji'

cytat z książki " Cuda Świętego Józefa

7 komentarzy:

  1. Trudne czasy dla wielu - a nasze dane, no cóż... nam sie wydaje że nikt nie ma, a jednak :) Lektura wymaga natchnienia i zadumy ale przychodzi moment i na taką :)
    pozdrawiam i dużo zdrowia życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z moimi danymi wszystko było Ok. Wydawało mi się, że to poprzednie zamówienmie było dawno, ale się myliłam. Mieli legalnie moje dane.

      Usuń
  2. Książki na pewno ciekawe, ale jak napisała poprzedniczka potrzeba natchnienia aby je czytać.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda. Chyba miałam taki moment stosowny do ich czytania.

      Usuń
  3. Życie jest trudne i warto sięgać po każdy sposób by je ułatwić. Jeden się modli, drugi przytula do drzew, trzeci przegaduje z przyjaciółką, czwarty topi smutki w okowicie, piąty .... i tak by można wyliczać ale dzielmy się tymi sposobami i za to Ci dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja takiej wiary nie mam i w najgorszych chwilach potrzebuję samotności i kilometrów do przebycia.

    OdpowiedzUsuń