Pomimo, że wczoraj przespałam cały dzień i noc, nadal jestem zmęczona. Nowy dzień nic nie zmieni i tego co się stało się nie zawróci. Gdyby nie wnuczka, która dzisiaj jak zwykle przyszła i muszę być na posterunku, nie byłoby mnie tutaj. Spakowałabym najpotrzebniejsze i wyjechała. Na odpoczynek, albo i na zawsze. Jeszcze nie wiem, czy tego kiedyś nie zrobię. Mieszkanie przecież mam. Mieć mniej, ale być sobą. Poradzę sobie. Mam córkę, wnusię i zięcia. A kogo Ty będziesz miał?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
Kochani moi, na ten błogosławiony czas Świąt Wielkanocnych, życzę Wam zdrowia i radości, wspólnego, rodzinnego przeżywania Cudu Zmartwychwst...
-
Boję się Boję się samotności we dwoje, dni bez rozmów choć na chwilkę, bez ciepłego przytulenia, w czas wieczoru przed kominkiem. Na dzień d...
-
W marcu, po raz pierwszy od prawie pół roku. Sąsiadka zza płotu, już jesienią mówiła, twój ogród płacze i tęskni za tobą....
-
Był czas, przed covidem, że sporo podróżowaliśmy i to niekoniecznie daleko. Czasem były to wyjścia lokalne, ale zawsze coś now...
-
Kiedyś Nie żyje, umarł, krótkie słowa o stanie rozpaczy, ale to nie koniec, nie wszystko. Kto kocha, ten wi...
-
Styl vintage, który zaistniał w XIX wieku, to coś z innej epoki albo stylizowane na takie. Ubrania z poprzednich dekad a...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz