Czas biegnie nieubłaganie. Dzisiaj już druga niedziela adwentu. Za trzy tygodnie będzie już po świętach i będziemy stali na progu nowego roku. Co nam przyniesie. Czy zakończy się to co zaczęło się w tym, covid? My starsi, coraz starsi, czy zdołamy zrealizować jeszcze to co się nam marzy? Dzieci rosną, czekają, chociażby na dzisiejsze pełne, mniej lub bardziej skarpety. Przecież my też kiedyś tak czekaliśmy. Za moich czasów dziecięcych nie było skarpet. Czyściło się buty i stawiało na okno, a rano z biciem serca zagladało, czy był. Zawsze był, tylko że wówczas Mikołaj przynosił tylko słodycze i jaka to była radość. Czasem była też rózga, tak dla przestrogi. Pamiętam jak moja córka nie mogła zasnąć z przejęcia, bo buty już stały na oknie, a Mikołaj, czytaj mama zasnęła i rano w bucie było pusto. Jaki to był żal. Dziadek wrócił z kościoła chyba i tłumaczył, że widział Mikołaja, a ten się tłumaczył, że nie zdażył do wszystkich dotrzeć i będzie jeszcze w kolejną noc chodził. No i przyszedł o dzień później. Moja wnusia, też wczoraj pytała, kiedy przyjdzie, bo skarpety przygotowane.
niedziela, 6 grudnia 2020
Mikołaj
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
W marcu, po raz pierwszy od prawie pół roku. Sąsiadka zza płotu, już jesienią mówiła, twój ogród płacze i tęskni za tobą....
-
Był czas, przed covidem, że sporo podróżowaliśmy i to niekoniecznie daleko. Czasem były to wyjścia lokalne, ale zawsze coś now...
-
Wizyta na cmentarzu garnizonowym rozbudziła we mnie ciekawość. Po nim był cmentarz żołnierzy radzieckich, bo tuż obok garnizonowego....
-
Kiedyś Nie żyje, umarł, krótkie słowa o stanie rozpaczy, ale to nie koniec, nie wszystko. Kto kocha, ten wi...
-
Styl vintage, który zaistniał w XIX wieku, to coś z innej epoki albo stylizowane na takie. Ubrania z poprzednich dekad a...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz