Chciałabym, aby moje wnusie kiedyś wspominały wakacje u babci i nie tylko wakacje. W tym roku były już półkolonie, wakacje z rodzicami i teraz wakacje z babcią. Co prawda takie połowiczne, bo mama je po pracy zabiera do domu, ale cały dzień są u mnie. Starsza w poprzednich latach zostawała na noc. Teraz pojechała na swój obóz taneczny, a młodsza do końca miesiąca z babcią. Dzisiaj poszłyśmy na poranek w kinie. Film animowany " Bluey w kinie: Kolekcja pobawmy się w szefa kuchni" to godzinna uczta składająca się z ośmiu odcinków pochodzących z trzech serii serialu telewizyjnego, wszystkie oparte na zabawie z jedzeniem. Widzowie mają okazję przyjrzeć się pamiętnym momentom z odcinków takich jak Jedzenie na wynos, Wytworna restauracja, i podziwiać umiejętności rodzinki Bluey w kuchni w odcinkach takich jak Omlet i Tort-kaczka i jak się okazuje, gotowanie nigdy nie było tak zabawne.
Czas trwania filmu: 55 minut, a w dniach 22-24 sierpnia są specjalne seanse z konkursami i nagrodami. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero w kinie, a była to dodatkowa atrakcja.
Zapamiętane zdanie z filmu:
" Skąd można wiedzieć, czy zwierzątka, które nie mają ogonka się cieszą"
Piękne chwile spędzone z wnusiami. Takie wspomnienia zostają w sercu na zawsze. Te wspólne poranki, kino, zabawa, małe odkrycia i niespodzianki...
OdpowiedzUsuńI to są chwile, które zawsze będzie się wspominać, super!
OdpowiedzUsuńKina nie lubię. Wnuków na szczęście nie mam. Dlatego niewiele mogę na ten temat powiedzieć, ale skoro Babcia się cieszy, to dobrze 😀🌹
OdpowiedzUsuńW tym roku i my spędziliśmy dużo czasu z wnukami. Często oglądamy w TV "Blue" i bardzo ten serial lubimy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))