Miałam ochotę się za coś takiego zabrać już jakiś czas temu, ale jakoś nie wychodziło. Teraz remontuję moje malutkie mieszkanko, które wynajmowałam i ostatni lokator zostawił swoje meble / komoda i biurko/. Nieładne, niemodne, stare, ciemny brąz, w wydzielonym pokoiku o powierzchni łóżka / 1,20 x 2,00 metry/, absolutnie nie do przyjęcia. Zatem zabrałam się do dzieła i oto efekt końcowy.
wtorek, 28 lutego 2023
Patrzysz, ale nie widzisz
niedziela, 26 lutego 2023
Prosimy o to Ciebie
niedziela, 19 lutego 2023
"Córka grabarza" - Joyce Carol Oates
---
7 książka - 572/4863
piątek, 17 lutego 2023
Niebieskości i z nutką fioletu
Mam nadzieję, że zima wkrótce się skończy i będzie można zająć się ogrodem. Póki co trochę wspomnień. Za temat niebieskości w ogrodzie chciałam się zabrać już dosyć dawno. Potem poruszyła go na swoim blogu Bibelotka, pozdrawiam Ciebie Celu, a ja jakoś nie mogłam z tematem ruszyć. Wydawałoby się, że niebieski kolor kwiatów w ogrodzie jest mało spotykany, a tymczasem jest chyba odwrotnie. Co prawda te odcienie niebieskiego są różne. Od jasnego, przez bardzo intensywne, czasem wpadając w lekki fiolet i pozwolę sobie je wszystkie zaliczyć do niebieskiego. Aby napisać "niebieskiego posta" potrzebowałam sporo czasu i pracy, aby przeszukać przepastne zbiory fotek, ale zaczynam. Kolor niebieski kojarzy się z niebem i spokojem, ale do kompozycji ogrodowej wprowadza dużo dynamiki.Jakie są rośliny kwitnące na niebiesko w moim ogrodzie? Zacznę od wiosny. Pierwsze, niebieskie kwiatki, które zakwitają w moim ogrodzie to chyba cebulice. W ogrodach najczęściej uprawiana jest cebulica syberyjska, cebulica Tubergena oraz cebulica dzwonkowata, nazywana także hiszpańską. Cebulicę Tubergena mam w białym kolorze, więc nie do tego tematu. Moja niebieska jest syberyjską. Niewielki, niepozorny kwiatek, ale sprawia wiele radości, bo u mnie pojawia się jako pierwszy. Jeszcze nie widać liści, a z ziemi wychodzą niebieskie kuleczki, pączusie. W ubiegłym roku pojawiły się już w lutym / nie było śniegu/.
Normalnie cebulica kwitnie w marcu i kwietniu. Dzwonkowate, zwisające kwiatki o intensywnie niebieskim kolorze wyrastają w gronach, po kilka na dość cienkim pędzie. Kwiaty cebulicy są chętnie odwiedzane przez pszczoły. Są jednymi z pierwszych roślin miododajnych w sezonie. W kwietniu już w pełnym kwitnieniu.
Szafirki tworzą grona drobniutkich, zazwyczaj niebieskich, dzwonkowatych kwiatów. Na ich tle szafirek pierzasty jest osobistością wyjątkową, ponieważ wykształca wyłącznie płonne, nitkowate kwiaty, które dekoracyjnie plączą się ze sobą, tworząc gęsty, lekki kwiatostan. Pojedyncze, proste łodyżki zakończone kwiatostanami mierzą po około 20 cm. Termin kwitnienia prezentowanej odmiany przypada również na kwiecień. Szafirek pierzasty nie różni się pod względem wymagań uprawowych od swoich pospolitszych krewniaków. Lubi przede wszystkim gleby mocno przepuszczalne, bogate w próchnicę i niezbyt wilgotne. Jest całkowicie odporny na mróz i może spędzić na jednym stanowisku do 5 lat. Równie dobrze rośnie w słońcu, jak i w prześwietlonym cieniu. Nawet nie wiedziałam, ze takie szafirki są. Dostałam kiedyś kilka cebulek od sąsiadki. Też niebieskie.
W kwietniu zaczyna też kwitnąc brunera wielkolistna. Jest to piękna bylina ze względu na ozdobne , sercowate liście. W środowisku naturalnym występuje na Kaukazie, dlatego często nazywa się ją niezapominajką kaukaską. Roślina nie jest wysoka, około 30cm, jedynie kwiaty dorastają do 40-50cm wysokości. Drobne 5-10mm kwiatki pokazują się zanim liście osiągną swoja wielkość. Kwitnie najczęściej od kwietnia do maja. Lubi raczej półcień.
W maju pojawiają się nasze niezapominajki. Raz zaproszone do ogrodu, tak szybko go nie opuszczą. Ja specjalnie zostawiam je aż wysypią się nasiona i mam sadzonki na następny sezon. Niektóre zostawiam w miejscu gdzie im się podoba, inne przesadzam tam, gdzie chcę aby były.
Już na powyższym zdjęciu widać kocimiętki. To też są wszędobylskie. Wyróżnia się ponad 250 gatunków kocimiętki. Za najlepiej nadającą się do ogrodu uważa się kocimiętkę Faassena. Liście tej roślinki są pomarszczone, mają sercowaty kształt i szarozieloną barwę. Jest to ceniona roślina miododajna, wabi pszczoły i ma długi okres kwitnienia, przypadający od maja aż do września. Po pierwszym przekwitnięciu przycinam nisko i odbija na nowo. Rośnie wszędzie, obwódki, zadarnianie i też tam gdzie chce. Ponoć odstrasza kleszcze. Czasem przyciąga koty. :-) U mnie rosną w różnych zestawieniach barw i gatunków.
Pierwiosnki kupuję zazwyczaj w styczniu, lutym do dekoracji w mieszkaniu. Potem wędrują do ogrodu. Mam też takie typowo ogrodowe. Przybierają one różne barwy i wysokości. Niektóre z występujących odmian wyrastają zaledwie kilka centymetrów nad ziemię, najniższym, bo osiągającym pięć centymetrów, jest pierwiosnek gruziński, ale są też pół metrowe pierwiosnki Viala i Beesa lub niemalże metrowy pierwiosnek kwiecisty. Ja mam te najzwyklejsze, popularne. Płatki kwiatów kwitną na biało, żółto, fioletowo, różowo, czerwono, purpurowo, pomarańczowo, kremowo, niebiesko i taki też mi się trafił.
Barwinek pospolity to bardzo popularna roślina okrywowa, chętnie sadzona w ogrodzie. Radzi sobie nawet w ciemnych zakątkach ogrodu. Ja, ze względu na chęć zaoszczędzenia sobie prac przy usuwaniu chwastów, spore powierzchnie też obsadziłam barwinkiem, ale to nieprawda, że nie ma przy tym pracy. Tu i ówdzie też wyrastają chwasty i trzeba go przycinać, bo może stać się zbyt agresywny. Nie ulega jednak wątpliwości, że warto go mieć. Jest zimą zielony, a wiosną kwitnie na niebiesko. Są też odmiany o białych i fioletowych kwiatach
W maju kwitną też orliki. Swoją nazwę zawdzięczają charakterystycznej budowie kwiatów, które przypominają szpony orła. Nie są szczególnie wymagające i łatwo przystosowują się do zmiennych warunków. Same się rozsiewają. Orlika ogrodowego wyróżnia duża zmienność. Jego odmiany mogą osiągać od 20 do 80 cm wysokości. Kwiaty wyrastające na długich szypułkach i występują w wielu kolorach, białym, żółtym, różowym, niebieskim i fioletowym. Mogą być jedno lub dwubarwne, pojedyncze lub pełne. Orlik kwitnie do czerwca. Liście mają również pewną wartość dekoracyjną. Orliki są miododajne. Ze względu na specyficzną budowę kwiatów najczęściej zapylają je trzmiele. Dla człowieka roślina jest trująca, chociaż dawniej w medycynie ludowej.
W maju pojawia się też dąbrówka rozłogowa. Jest byliną o ciekawych, kolorowych liściach, mocno rozrastającą się za pomocą rozłogów. Zyskała miano rośliny okrywowej, która oprócz zdobnych liści ma niespotykane niebieskie kwiaty. Jest to pół zimozielona bylina. Na końcach naziemnych rozłogów dąbrówka tworzy rozety liściowe, które z czasem rozrastają się w szerokie kępy. Dąbrówka dorasta do około 15 cm wysokości i niemal 0,5 m szerokości. Lubi miejsca nieco zacienione. Dobrze wygląda w ogrodach tzw. leśnych. W ciągu lata dąbrówka może powtórzyć kwitnienie. Niekiedy w surowe zimy może przemarzać, ale dobrze się regeneruje.
Łubin ogrodowy kolejna byliną z niebieskimi kwiatami. Obecnie uprawiane są mieszańce otrzymane w wyniku skrzyżowania gatunków. Rośliny wyrastają do 120 cm, mają sztywne, grube, mięsiste, rozgałęzione łodygi oraz dłoniaste liście. Jego motylkowate kwiaty są zebrane na szczytach pędów w proste grona lub kłosy osiągające nawet do 50 cm długości. Przekwitające kwiatostany należy usunąć, wtedy roślina powtórnie zakwitnie jesienią. Na rynku dostępnych jest wiele odmian łubinu ogrodowego o bogatej skali barw kwiatów od białej, żółtej, pomarańczowej, czerwonej do niebieskiej i fioletowej. Do tych kolorowych podchodziłam dwa razy. Przetrwały różowe, fioletowe i białe. Niebieski przyniosłam z rowu, gdzie rósł jako dziki kwiat. Można go rozmnażać z sadzonek sporządzonych z pędów bocznych, odłamywanych z kawałkiem pędu głównego, tzw. piętką. Rozmnażanie z sadzonek ponoć nie jest trudne. Chyba w tym roku spróbuję.
Bodziszki inaczej geranium zaczynają kwitnienie w maju, ale praktycznie kwitną całe lato. Dobrze rosną na przeciętnych, niezbyt ciężkich glebach, zarówno w miejscach nasłonecznionych jak i pół cienistych. Zwykle bez problemy znoszą suszę. Nie lubią wręcz miejsc mokrych. Niektóre odmiany są dość ekspansywne, więc doskonale sprawdzają się na dużych powierzchniach do zadarniania. Wyższe gatunki ładnie prezentują się na rabatach. Dobrze rosną pod koronami drzew i krzewów. Różne gatunki, różne wysokości i różne kolory. Niektóre mają też bordowe liście. Łacińska nazwa bodziszków pochodzi od greckiego słowa oznaczającego żurawia. Ich spiczasto zakończone owoce podobne są do wzniesionego dzioba tego ptaka. Angielska nazwa bodziszków oznacza po prostu "żurawi dziób".
Irysy czyli kosaćce syberyjskie nie są tak okazałe jak popularne irysy bródkowe. Nie można jednak odmówić im urody, co w połączeniu z niezbyt dużymi wymaganiami sprawia, że warto je mieć w ogrodzie. Kosaćce syberyjskie, zgodnie z nazwą, rosną na Syberii, ale nie tylko, bo występują także na sporych obszarach Europy, w Turcji i na Kaukazie. Dzikie irysy syberyjskie można spotkać również w Polsce, m.in. na Dolnym Śląsku, Wyżynie Lubelskiej i Roztoczu, a także w części Beskidów i Bieszczadach. Są one objęte ścisłą ochroną gatunkową. Nie wolno ich zrywać, ani „przesadzać” do ogrodów. Kosaćce syberyjskie najczęściej mają intensywnie niebieskie kwiaty. Trzy zewnętrzne , dolne płatki są lekko odgięte w dół lub ustawione płasko. Częściowo pokrywa je biało-żółty wzór, z ciemnymi żyłkami. Natomiast trzy wewnętrzne, górne płatki są gładkie i wzniesione do góry. Dziko, poza niebieskimi, występują także kosaćce o białych kwiatach.
Byliną z rodziny astrowatych, jest przegorzan wywodzący się się z azjatyckich stepów. Łacińska nazwa rośliny oznacza jeża, bowiem jego szaro niebieskie nierozwinięte kwiatostany i owocostany przypominają właśnie kolce jeża. Znanych jest 70 gatunków tej dekoracyjnej byliny. Cennym miododajnym gatunkiem jest przegorzan kulisty, znany jako przegorzan lepki i przegorzan wielkokwiatowy. Lubi się rozsiewać, ale ja na nadmiar nie narzekam.
Perowskia łobodolistna to również podkrzew. Roślina pochodzi z regionów środkowej Azji, a dokładniej Pakistanu oraz Tybetu, gdzie występuje w stanie dzikim i potocznie nazwana jest rosyjską szałwią czy też lawendowym krzewem. Dorasta nawet do 1,2 m i charakteryzuje się srebrzyście owłosionymi pędami oraz drobnymi liśćmi. Całość dopełniają drobne, niebieskie rurkowate kwiaty, które należą do miododajnych. Najlepiej rośnie w słonecznym, osłoniętym od wiatru miejscu na słabszej oraz przepuszczalnej glebie o odczynie lekko zasadowym. Nie toleruje mokrych i zacienionych stanowisk oraz bardzo żyznego podłoża, na którym traci swoją srebrzystą barwę. Krzew potrzebuje zapewnienia dobrego drenażu. Perowskia najczęściej lubi przemarzać zimą, jednak po niskim przycięciu na wiosnę, odbija od nowa. Kwiaty rośliny są jadalne, a co za tym idzie, często wykorzystywane np. jako dodatek do deserów czy też sałatek. Krzew jest rośliną miododajną. Dobrze komponuje się z innymi roślinami.
Mnie bardzo podobają się kwitnące od połowy lata do jesieni, krzewy budleji Dawida. Choć ponoć, nie jest to roślina najłatwiejsza w uprawie, to mam ich kilka, w różnych kolorach. Budleja Dawida nazywana jest „motylim krzewem”, ponieważ jej duże pachnące kwiatostany przyciągają do siebie motyle. Owady te bardzo licznie przylatują w okresie jej kwitnienia. Kwiaty tej pięknej rośliny, w zależności od odmiany, występują w kolorach białym, bladoniebieskim, fioletowym, karmazynowym i fioletowo purpurowym. Buddleja pochodzi z Chin oraz Japonii. W naturze osiąga wysokość do 5 metrów, jednak w uprawie ogrodowej zwykle nie przekracza 2-2, 5 metra. Jej liście są zielone, długie do 25 centymetrów, jajowato- lancetowate i pokryte drobnymi włoskami. Kwiatostany są bardzo duże i mają wydłużony kształt. Pod ich ciężarem łukowato wyginają się jej gałęzie. Budleja lubi słoneczne stanowiska i żyzną glebę. Również bardzo nie lubi przesadzania, ponieważ tworzy duże mięsiste korzenie, które łatwo uszkodzić. Kwitnie na tegorocznych pędach, dlatego należy ją solidnie przycinać co roku na wiosnę. W czasie kwitnienia warto również na bieżąco usuwać przekwitłe kwiatostany, co pobudzi roślinę do wytwarzania nowych i wydłuży kwitnienie. Budleja Dawida potrafi stworzyć wyjątkową magiczną atmosferę w każdym ogrodzie. Jej cudowne duże kwiatostany przyciągają oko i kuszą słodkim silnym zapachem. Krzew wygląda bardzo widowiskowo, gdy krążą wokół niego setki kolorowych motyli. Przyciąga on bowiem wiele różnych gatunków tych owadów. Dzisiaj te w odmianie kolorów niebieskich.
Lato to też czas kwitnienia tojadu. Popularnie tojad mocny nazywa się mordownikiem, wilczym zielem, zmorą wilków lub pantofelkiem Matki Boskiej. Występuje dziko w Sudetach, Karpatach i Górach Świętokrzyskich. Niebieskofioletowe kwiaty tej rośliny kwitną już od wczesnego lata aż do jesieni, co czyni je uniwersalną ozdobą każdego ogrodu. Nie warto jednak dać się zwieść ich urodą – są bowiem silnie trujące. Roślina ta fascynowała już starożytnych Greków. Według mitologii greckiej tojad wyrósł ze śliny trzygłowego psa Cerbera pilnującego wejścia do Hadesu. Najprawdopodobniej to tojadem został otruty słynny filozof grecki Arystoteles. Grecki lekarz, farmakolog i botanik, Dioskurydes twierdził, że jad tojadu jest tak silną trucizną, że zabija skorpiony. W średniowieczu mordownikiem zatruwano miecze i strzały. Jego ludowe nazwy – wilcze ziele i zmora wilków są związane z używaniem tojadu do walki z tymi drapieżnikami. Ciekawostką jest to, że tojad jest zapylany tylko i wyłącznie przez trzmiele, dlatego jego występowanie pokrywa się z zasięgiem tego owada. Tojad mocny dorasta średnio do 110-120 cm wysokości. Kwitnie w lipcu i sierpniu. Jego kwiaty mają barwę niebieską, purpurową lub białą. Tojad mocny jest w Polsce ścisłą ochroną gatunkową. Tojad preferuje stanowiska w półcieniu. Jeśli będzie rósł w cieniu, bardziej rozrośnie się jego część zielona, kosztem kwiatów. Zaś w pełnym słońcu, kolor jego kwiatów straci na intensywności. Dotykając tojadu zawsze używać odpowiednich rękawiczek.
O hortensjach pisałam tutaj . Oto moja niebieska hortensja otulona.
-
Wiosna , wiosna, wiosna cieplejszy wieje wiatr, Wiosna, wiosna, wiosna znów nam ubyło lat. jak przed laty śpiewali Skaldowie i ch...
-
Dawniej mówiono, ba nawet wierzono, że słowami można zaszkodzić, zaczarować i narzucić zło człowiekowi. Używano do tego zi...
-
Była już taka piękna pogoda. Przed tygodniem było 18 stopni ciepła, a zrobiło się zimno, zaledwie 4 stopnie w południe. Wiem...
-
I jeszcze ostatnie robótki szydełkowe, zrobione jakiś czas temu. Bawełnę kupiłam kiedyś na letnią bluzeczkę i nie wykorzystałam...
-
Lata pięćdziesiąte. W Japonii jeszcze są resztki wojsk amerykańskich, chociaż wojna się już skończyła. Inna niż nasza kultura, in...
-
Szydełkowanie na jakiś chyba czas zakończyłam. Teraz weszłam już w ogród. Planowałam od tego tygodnia, ale poszłam już w piątek. Wyc...
-
Marzec minął bardzo prędko. Czas pędzi nie wiadomo dokąd. Czy warto? Niestety nie mamy wyjścia, tylko temu biegowi się poddać. Co ...