Myślałam, że po świętach pójdę pracować do ogrodu, a dzisiaj jest biało. Zima wróciła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
Boję się Boję się samotności we dwoje, dni bez rozmów choć na chwilkę, bez ciepłego przytulenia, w czas wieczoru przed kominkiem. Na dzień d...
-
W marcu, po raz pierwszy od prawie pół roku. Sąsiadka zza płotu, już jesienią mówiła, twój ogród płacze i tęskni za tobą....
-
Kochani moi, na ten błogosławiony czas Świąt Wielkanocnych, życzę Wam zdrowia i radości, wspólnego, rodzinnego przeżywania Cudu Zmartwychwst...
-
Był czas, przed covidem, że sporo podróżowaliśmy i to niekoniecznie daleko. Czasem były to wyjścia lokalne, ale zawsze coś now...
-
Kiedyś Nie żyje, umarł, krótkie słowa o stanie rozpaczy, ale to nie koniec, nie wszystko. Kto kocha, ten wi...
-
W zależności od położenia Słońca względem Ziemi występują pory roku które mają istotny wpływ na rozwój roślin. Dlatego też starożyt...
Wierszyk cudowny. Ja muszę na jakiś czas odpuścić sobie pracę w ogrodzie. Sprawy zdrowotne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie:)
Co roku obiecuję sobie, że mniej tych smakowitości będzie, ale nie da się, mimo, że wymieniam się nimi z teściową i synową:-)
OdpowiedzUsuńJakimś cudem udaje się spożytkować te potrawy, nic się nie marnuje, słodkości przeważnie mrożę i na leniwy weekend są jak znalazł:-)
Szykujemy się na robotę w sadzie na sobotę, ma być cieplej, a my będziemy ogławiać stareńkie jabłonie zajęte przez jemiołę.
Super wierszyk - moja mama nie rozumie i jak zwykle coś szykuje potem wielkie sterty jadła w pojemniki pakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Elu
Ja co zostaje też mrożę i potem jak znalazł.
OdpowiedzUsuńtak zima trzyma ale już cieplej:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń