Niedziela z zasady różni się od dnia codziennego. Teraz, gdy statystyki pokazują rosnącą ilość zachorowań na Covid, najlepiej siedzić w domu. Mnie jest z tym dobrze. Dzisiejsza niedziela była typowo na odpoczynek. Kawka, czytanie, krzyźówki i laba na tarsie. W głebi ogrodu niestety tylko spacer, bo było zbyt gorąco, ale mając taras jest gdzie odpoczywać. Glicynia rozrosła się już na tyle, że daje schronienie przed wiatrem, którego dzisiaj nie było, przed słońcem i daje sporo intymności. Miejscami pojawiły się ponownie pojedyńcze kwiaty. Teraz pachną bardziej niż te wiosenne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Marzec minął bardzo prędko. Czas pędzi nie wiadomo dokąd. Czy warto? Niestety nie mamy wyjścia, tylko temu biegowi się poddać. Co ...
-
I jeszcze ostatnie robótki szydełkowe, zrobione jakiś czas temu. Bawełnę kupiłam kiedyś na letnią bluzeczkę i nie wykorzystałam...
-
Była już taka piękna pogoda. Przed tygodniem było 18 stopni ciepła, a zrobiło się zimno, zaledwie 4 stopnie w południe. Wiem...
-
Lata pięćdziesiąte. W Japonii jeszcze są resztki wojsk amerykańskich, chociaż wojna się już skończyła. Inna niż nasza kultura, in...
-
Po trudnym temacie " Kobiety w białym kimonie" , coś zupełnie lajtowego, bo znowu książka dla dzieci, polecona p...
-
Chociaż jest zimno, ale jest słonecznie. Ogród czeka. Można by sprzątać, ciąć, podcinać, wycinać. Niestety, mój kręgosłup jes...
-
Dawniej mówiono, ba nawet wierzono, że słowami można zaszkodzić, zaczarować i narzucić zło człowiekowi. Używano do tego zi...
Zazdroszczę tarasu....ogrodu...to super móc sobie tak posiedzieć z herbatką:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne masz Elu siedziska: krzesła, ławeczki, bujaki, takie ażurowe i estetyczne ale chyba do siedzenia dajesz podusie i pledy bo twardo w dupcie. Mam wisterię na tarasie, pleni się tak cudnie, że bez sekatora ani rusz ale moja nie kwitnie bo mój taras od północy, słońce tam dopiero po 18 tej.
OdpowiedzUsuńPięknie tam masz.
Masz rację są podusie, aby nie dostać odcisków, alejak nie siedzę to chowam do skrzyni, aby nie zmokły albo wiatr nie roznosił po ogrodzie. Przy mojej wisterii też ciągle chodzę z sekatorem i przez kilka pierwszych lat nie kwitła. Była chyba za młoda, ale masz rację ona lubi słońce. Moja jest os południowo zachodniej strony.
UsuńGdyby nie niedziela, to chyba zapomniałabym, że trzeba czasem posiedzieć i odpocząć ;) Dla mnie niedziela to również czas na bardzo długie spacery z psami po lesie. Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNiedziela u nas to święty ale i błogi czas. Upływa nam na relaksowaniu, leniuchowaniu, odpoczynku, czytaniu, leżakowaniu w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)